"Czekaliśmy na informację od PKN Orlen w sprawie realizacji ich zobowiązania. Rząd dokłada wszelkich starań, by PKN Orlen realizował swe zobowiązania zgodnie z umową w sprawie opcji sprzedaży" - taką wypowiedź litewskiego ministra gospodarki Dainiusa Kreivysa cytuje oficjalny komunikat.

PKN Orlen szuka pieniędzy

Zarząd PKN Orlen 11 marca otrzymał od rządu Litwy formalną notyfikację w sprawie wykonania opcji sprzedaży, czyli wykupienia przez płocki koncern akcji rafinerii Możejki. Termin wykupienia akcji upłynął w piątek po południu.

W czwartek minister gospodarki Litwy Dainius Kreivys poinformował, że PKN Orlen wykupi akcje rafinerii Możejki na raty. "PKN Orlen zwrócił się z prośbą o możliwość wykupienia akcji na raty, rząd wyraził na to zgodę" - powiedział Kreivys po zakończeniu nadzwyczajnego posiedzenia litewskiego rządu. Według niego, prośbę swą Polacy argumentują trudną sytuacją gospodarczą i "trudnościami uzyskania w banku odpowiedniej pożyczki".

Reklama

Po tym oświadczeniu rzecznik PKN Orlen przyznał w rozmowie z PAP, że płocki koncern wystąpił z propozycją wykupienia na raty należących do litewskiego rządu akcji rafinerii Możejki i propozycja ta została przyjęta. Odmówił jednak podania szczegółów, w tym dotyczących terminów płatności.

Umowa z innych czasów

Ze źródła w PKN Orlen dziennikarz PAP dowiedział się, że płocki koncern chce wynegocjować z litewskim rządem termin płatności rat. Chodzi m.in. o zapisany w umowie termin 10 dni na wykupienie akcji, liczony od momentu zgłoszenia wykupu.

Według źródła, płocki koncern przedstawił stronie litewskiej stanowisko, wskazując, iż termin 10 dni jest zbyt krótki na realizację wykupu w czasie kryzysu, podkreślając zarazem, że umowa z klauzulą wykupu była zawierana w innych warunkach makroekonomicznych.

"Poproszono o rozważenie przez stronę litewską innego harmonogramu" - powiedział rozmówca PAP. Podkreślił, iż nie oznacza to wycofania się przez PKN Orlen z opcji wykupu akcji rafinerii Możejki, a jedynie zrealizowanie jej właśnie w ratach.

PKN Orlen powołuje się na uchybienia formalne

Rzecznik prasowy PKN Orlen Dawid Piekarz powiedział PAP, iż płocki koncern negocjuje ze stroną litewską możliwe warianty realizacji wykupu akcji rafinerii Możejki. Podkreślił zarazem, że wniosek rządu litewskiego w sprawie tego wykupu zawierał pewne uchybienia formalne, które powinny zostać naprawione. Dodał, iż nie może ujawnić o jakie wymogi chodzi.

"Wniosek strony litewskiej nie spełniał wymogów formalnych. Dlatego w tej chwili czekamy, aż rząd litewski te wymogi formalne spełni, czyli wniosek pod tym kątem poprawi. To jedna sprawa. A druga to, że zaproponowaliśmy rządowi litewskiemu warianty realizacji tej opcji (wykupu akcji Możejek - PAP), rząd litewski zgodził się na negocjacje w tej kwestii i takie rozmowy się w tej chwili toczą" - oświadczył Piekarz.

Wartość transakcji wyniesie około 284 mln dolarów. Taka suma została przewidziana w umowie zawartej przed dwoma laty, kiedy PKN Orlen odkupił 84 proc. akcji od upadającego rosyjskiego koncernu Jukos i rządu Litwy.

PKN Orlen kupił też akcje od drobnych inwestorów na Litwie i ma 90,02 proc. akcji jedynej rafinerii w krajach bałtyckich. Pozostałe 9,98 proc. należy do litewskiego rządu; te udziały Litwa chce sprzedać, by zdobyć pieniądze na stabilizację finansów państwowych.

Warszawska giełda do ok. 13.30 nie reagowała na doniesienia o Możejkach. Akcje PKN Orlen jeszcze o 13.36 notowały wzrost o 1,46 proc. w stosunku do kursu odniesienia i były handlowane po 21,57 zł za akcję.