Jak wskazują - perspektywa dalszej obniżki stóp w średnim okresie będzie zależała od kondycji złotego.

Po raz ostatni RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb, do 4,0 proc. z 4,25 proc. na posiedzeniu 25 lutego.

"Wpływ słabszego złotego na pobudzenie inflacji widać na przykładzie ostatnio opublikowanych danych o inflacji" - napisali analitycy JP Morgan (Stopa inflacji w lutym wyniosła 3,3 proc. wobec 3,1 proc. w styczniu).

JPM nie wyklucza, iż RPP może uznać, że wyższa inflacja towarów i usług konsumpcyjnych w lutym była spowodowana osłabieniem złotego, którego kurs ustabilizował się w międzyczasie, a zatem lutowe dane są tylko przejściowym odstępstwem i nie oznaczają zmiany deflacyjnego trendu.

Reklama

Argumentami za obniżką stóp są: niska aktywność gospodarki i pogarszająca się kondycja rynku pracy. Produkcja przemysłowa w lutym była o 14,3 proc. niższa rok do roku wobec spadku o 15,3 proc. rok do roku w styczniu br. W styczniu i lutym płace przestały rosnąć (spadek o 0,6 proc. miesiąc do miesiąca), a zatrudnienie minimalnie się zmniejszyło (o 0,4 proc. mdm i o 0,2 proc. rdr).

W ocenie banku Morgan Stanley, RPP może szukać alternatywnych rozwiązań niż redukcja podstawowych stóp, np. zmniejszyć poziom wymaganych rezerw lub obniżyć stopę depozytową (obecnie na poziomie 2,5 proc.). Skutkiem każdego z tych posunięć byłoby zwiększenie płynności sektora bankowego i umożliwienie mu zwiększenia podaży kredytu.

JPM i MS przewidują, iż stopa referencyjna NBP w br. zostanie obniżona do poziomu 3,0 proc.

BNP Paribas sądzi, iż ton komentarzy członków RPP po ostatnim posiedzeniu wskazuje w stronę dalszego poluzowania polityki pieniężnej, zaś dane z marca potwierdzają, że gospodarka hamuje w szybkim tempie.

Zdaniem ING, "Komunikat RPP będzie utrzymany w pesymistycznym tonie co do perspektyw wzrostu gospodarki oraz potwierdzi, iż zagrożenia inflacyjne są niewielkie, jednak czynnikiem ograniczającym dalej idącą obniżkę stóp jest słaby kurs złotego".

Stosunkowo mniejszej skali obniżek głównej stopy procentowej w br. (łącznie o 50 pb.) spodziewają się analitycy Credit Suisse.

Według nich stopa inflacji nie obniży się aż tak wyraźnie, jak się tego oczekuje, z uwagi na zwyżkę cen kontrolowanych administracyjnie (czynsze, opłaty za energię, podatek akcyzowy) oraz słabszy złoty. Przewidują inflację za 2009 r. na poziomie 2,8 proc. rok do roku wobec 3,3 proc. rok do roku za 2008 r.