"Sektor energetyki jądrowej w Europie przeżywa swoisty renesans, a wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilku lat zanotujemy lawinowy wręcz wzrost zamówień na budowę siłowni atomowych, pomimo panującego kryzysu gospodarczego" - stwierdza analityk Frost & Sullivan Maciej Jeziorski w informacji przesłanej we wtorek.

Ponadto, zgodnie z Europejskim Systemem Handlu Emisjami (Emissions Trading Scheme - ETS), przepisy w zakresie emisji gazów cieplarnianych zostaną zaostrzone w roku 2013. "Zatem możliwość korzystania z energii jądrowej jawi się jako bardzo kusząca opcja w Europie" - czytamy w informacji doradców.

Zdaniem ekspertów, kwestia energii atomowej powraca na pierwszy plan w założeniach energetycznych wielu dotąd nieprzychylnych jej krajów, a wiele z tych planów powinno zakończyć się realizacją.

Projekt polityki energetycznej resortu gospodarki zakłada, że energia jądrowa ma stanowić 6,3 proc. zużycia energii pierwotnej w Polsce w 2030 roku. W styczniu Rada Ministrów zdecydowała o budowie do 2020 roku jednej lub dwóch elektrowni atomowych.

Reklama

Analitycy wskazują jednocześnie, że firmy z sektora energetycznego muszą pokonać trudności, tj. wysokie koszty rozpoczęcia inwestycji, uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń oraz długi czas realizacji zamówień na najważniejsze komponenty. Średni czas budowy elektrowni atomowej na terenie Europy wynosi 8-10 lat.

"Trzeba jednak przyznać, że w ogólnej ocenie długofalowe perspektywy rozwoju branży atomowej są dość obiecujące" - konkludują. W ich opinii, idea budowy takich instalacji nie ucierpiała w wyniku rosnącego kryzysu gospodarczego, ponieważ są to inwestycje długoterminowe, które "co istotne, mają znaczące poparcie wielu aktualnie rządzących partii".

"Poza tym ostatnie spory gazowe między Rosją a Ukrainą jeszcze dobitniej dowiodły, jak ważne jest zapewnienie stabilnych i nieprzerwanych dostaw energii z elektrowni atomowych, zwłaszcza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej" - oceniają eksperci Frost & Sullivan.

Wskazują jednocześnie, że liczba reaktorów atomowych w krajach UE zmniejsza się od 1989 roku. Wówczas działało 177 reaktorów, podczas gdy w 2008 roku liczba ta wynosiła 145. "Jednakże ze względu na wzrastające wsparcie polityczne oraz liczbę planowanych projektów wszystko wskazuje na to, że liczba elektrowni atomowych znacznie wzrośnie" - czytamy.

W 2005 roku w Finlandii ruszyła budowa trzeciego bloku elektrowni atomowej, Francja buduje nowy reaktor Flamanville 3 i planuje nowe bloki. W grudniu ub.r. władze Słowacji zdecydowały o wznowieniu budowy dwóch bloków w Mochovce, a Bułgaria rozpoczęła budowę siłowni w Belene - wymienia Frost & Sullivan.

Ponadto w Szwecji ruszył proces uchylenia obowiązującego od ponad 30 lat zakazu budowy nowych elektrowni atomowych, na ponowne wprowadzenie energii atomowej do swojego programu zdecydowały się Włochy; kraje takie jak Wielka Brytania, Rumunia, Węgry, Republika Czeska oraz Łotwa ogłosiły plany budowy elektrowni atomowych - dodają eksperci.