Umowa dotycząca opłat za usługi roamingowe zwiększa zakres oraz czas trwania agresywnych cięć za tego rodzaju połączenia, którym UE nałożyła kaganiec już od lata 2007 roku.

Obecne porozumienie – uzgodnione przez kraje członkowskie, Komisję Europejską i Parlament Europejski – wydłuża czas obowiązywania najnowszych regulacji do 2012 roku, a także obniża górny pułap stawek za rozmowy telefoniczne, ściąganie danych oraz przesyłanie informacji tekstowych.

To było chyba ostatnie z serii starcie między operatorami telefonii komórkowej a Viviane Reding, unijną komisarz nadzorującą sprawy telekomunikacji. Pod jej rządami przychody z rynku roamingowego, szacownego na 8,5 mld euro, topniały na oczach. Rzecznik pani komisarz określił wczorajsze porozumienie jako „zwycięstwo europejskich konsumentów i wspólnego europejskiego rynku”.

Reklama

Chociaż ściąganie danych stanowi wciąż mały fragment rynku telekomunikacyjnego, znaczenie tych operacji będzie się zwiększać wraz z rosnącym stosowaniem urządzeń mobilnych do czytania poczty elektronicznej, serfowania po sieci oraz wykorzystywania funkcji wideo .

Dzięki nowym regulacjom może skończyć się era „szokujących rachunków”, którą doświadczali ludzie po powrocie z wakacji za granicą, przekonując się jak horrendalnie kosztowny jest nawyk serfowania po Internecie. Teraz operatorzy zostaną zobowiązani do informowania klientów, kiedy ci przekroczą ustalone wcześniej limity.

Podjęte przez Brukselę regulacje w sprawie opłat za telefoniczne rozmowy za granicą mają także wywrzeć wrażenie na wyborcach w Unii. Wielu parlamentarzystom zależy na tym, aby do opinii publicznej dotarła informacja, że posłowie chcą rozstrzygnięć już teraz. To doskonały temat do kampanii przed czerwcowymi wyborami do PE.

Zgodnie z najnowszą legislacją opłata za ściągnięcie danych w rozmiarze 1 megabajta ma od 1 lipca wynosić nie więcej niż 1 euro, a w ciągu dwóch lat powinna obniżyć się do 50 eurocentów. Przesyłanie wiadomości tekstowych za granicę ma kosztować nie więcej niż 11 eurocentów, wobec dzisiejszej stawki, która wynosi średnio w Europie 29 eurocentów. Także opłaty za rozmowy telefoniczne w roamingu mają być coraz niższe, spadną z obecnych 46 eurocentów do 25 eurocentów w lipcu 2011 roku.

Co więcej, rachunki mają być wystawiane za sekundy świadczonych usług, co od razu pozbawi operatorów jednej czwartej zysków za rozmowy w roamingu. Ale najniższa stawka ma stanowić równowartość 30 sekund.

Tłum.T.B.