W poniedziałek o 14.32 kurs Graala wyniósł 6,14 zł, a Seko 7,14 zł.

Zdaniem analityków największym problemem i zagrożeniem dla Graala jest wysokie zadłużenie, które w znacznym stopniu obciąża wynik finansowy.

"Spółce nie udało się zmniejszyć zadłużenia w ubiegłym roku i nadal wynosi ono ponad 100 mln zł, przy czym znaczna jego część to zadłużenie krótkoterminowe, które będzie musiało być zrolowane po wysokim koszcie" - napisali analitycy.

Z kolei, zdaniem analityków BM BGŻ, perspektywy dla Seko są dobre.

Reklama

"Spółka zamierza w tym roku rozpocząć budowę nowego zakładu produkcyjnego, co pozwoli zwiększyć moce produkcyjne nawet o 100 proc., a część kosztów inwestycji (60 proc. z planowanych 30 mln zł) pokryte zostanie z dotacji unijnych. Dodatkowym atutem spółki jest brak zadłużenia odsetkowego" - podano w raporcie.