"W piątek złoty nadal zyskiwał, szczególnie wobec dolara, ale pod koniec dnia wyraźnie umocnił się również do euro. Najniższe zanotowany dziś poziom to 3,2570 zł za euro (i 2,0460 zł za dolara), co oznacza, że złoty testuje kolejny poziom wsparcia wynoszący obecnie 3,2630" - powiedziała analityk banku Pekao SA, Agnieszka Decewicz.

Jej zdaniem trudno ocenić jednoznacznie powód takiego wyraźnego umocnienia się rodzimej waluty, szczególnie, że dość dobre wieści napłynęły wieści zza oceanu. Zarówno odczyt deficytu, jak i wskaźnika Michigan okazały się bowiem nieco lepsze od oczekiwań. Mimo to dolar tracił do euro, więc w ślad za tym do złotego.

"W piątek zyskały waluty w naszym regionie, więc to mogło 'pociągnąć' także naszą złotówkę. Możliwe także, że dolar i euro dotarły do poziomów, które uruchomiły stop lossy, bowiem w pewnym momencie na rynku pojawiła się duża podaż" - tłumaczy Decewicz.

W piątek ok. godz. 16:30 za jedno euro płacono 3,2615 zł, a za dolara 2,0490 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,5920.

Reklama

Rano, ok. godz. 09:25 za jedno euro płacono średnio 3,2730 zł, a za dolara 2,0729 zl. Kurs euro/dolar wynosił 1,5717.

W czwartek o godz. 17:00 za euro inwestorzy płacili 3,2717 zł, a za dolara 2,0717 zł. Euro/dolar był kwotowany na poziomie 1,5794.

Magdalena Ciechońska, doradca finansowy Money Expert podkreśla, że wczorajsza wypowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego o rosnącym ryzyku inflacji, co mogłoby się przełożyć na wzrost stóp procentowych, powinna wpłynąć na umocnienie euro wobec złotego. Jednak do tego nie doszło,

AL, ISB