Za około dwa tygodnie na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych rozpocznie się sezon publikacji wyników za I kwartał 2009 r. Tradycyjnie ten moment wyznacza publikacja raportu przez Bank Millennium, który wyniki ogłosi 27 kwietnia. Pierwsze prognozy domów maklerskich potwierdzają oczekiwania inwestorów, że pod względem osiągnięć finansowych był to kwartał bardzo słaby.
Analitycy IDMSA wstępnie szacują, że łącznie niekorygowane zyski (bez wydarzeń jednorazowych) analizowanych przez brokera spółek, wyniosą w I kwartale 600 mln zł. To oznacza aż 91-proc. spadek rok do roku. Z tego powodu okres raportowania wyników za I kwartał trudno będzie potraktować jako pozytywny czynnik stymulujący wzrost giełdy, choć, jak mówi Sobiesław Pająk z IDMSA, obecnie nie można określić, jaka ostatecznie będzie reakcja, jeśli oczekiwania brokera się spełnią.
Na rynku przeważa opinia, że inwestorzy już zdyskontowali w cenach akcji bardzo słabe wyniki spółek w poprzednim kwartale, a ich ogólna ocena w trakcie trwania sezonu publikacji raportów nie musi przesądzić o kierunku, w jakim będzie podążał cały rynek.
- To, że wyniki będą słabe to oczywiste, ale te oczekiwania zostały zdyskontowane w czasie spadków jesienią ubiegłego roku i w lutym tego roku. Rynek będzie teraz podchodził do wyników bardzo wybiórczo. Tam, gdzie będą zgodne z oczekiwaniami, nie będzie widać większej reakcji inwestorów. Inaczej będzie w przypadku spółek, które będą zdecydowanie zaskakiwać in plus lub in minus - mówi Marek Mikuć z TFI Allianz.
Reklama
Szacunki IDMSA dotyczące wyników I kwartału opierają się m.in. na ok. 60-proc. spadku kwartalnych zysków w bankach, ok. 70-proc. skurczeniu zysku w KGHM, ok. 30-proc. spadku zysku netto w TP, bardzo wątłych zyskach spółek chemicznych z ok. 80-proc. oczekiwanym spadkiem w Puławach i Synthosie oraz stratach w Policach, mniejszych zyskach spółek mediowych oraz stratach w obejmowanych przez IDMSA średnich i małych spółkach. Zaledwie kilka spółek, z analizowanych przez brokera 54, powinno w I kwartale poprawić wyniki. Będą to m.in.: Budimex, PBG, JW Construction, Asseco Poland, Eurocash i Netia.
- Zakładając, że obecne wzrosty to efekt oczekiwań inwestorów, że właśnie w I kwartale gospodarka znalazła się w kulminacyjnym momencie spowolnienia, wyniki spółek w tym okresie nie powinny mieć dla rynku większego znaczenia - mówi Wojciech Białek, analityk CDM Pekao.
Tego, że słaby I kwartał wcale nie musi negatywnie wpływać na zachowania inwestorów, spodziewa się DI BRE, którego analitycy oceniają, że jeśli dane makro w kwietniu i maju, a więc zapowiadające kolejny kwartał będą lepsze od oczekiwań, zostaną zinterpretowane jako dane historyczne, już zdyskontowane.
Analityk CDM Pekao zwraca uwagę, że większe znaczenie dla rynku może mieć zbliżające się wyczerpanie potencjału wzrostowego indeksów i reakcja na wyniki największych spółek finansowych w USA.
- Indeksy rosną w takim tempie, że wkrótce rynek wyczerpie potencjał wzrostu związany z dobrymi informacjami, jakie mogą dotrzeć z gospodarki w ciągu najbliższych trzech kwartałów. WIG może ten poziom osiągnąć w okolicy 30 tysięcy punktów, potem nastąpi korekta dynamicznych zwyżek. Wtedy znajdzie się na poziomach niższych niż obecnie - mówi Wojciech Białek.
Dodaje, że do kulminacji obecnego ruchu wzrostowego może dojść po publikacji wyników przez największe firmy finansowe w USA, które m.in. dzięki zmianom w standardach rachunkowości pokazują lepsze niż oczekiwane wyniki z I kwartału.
- Te wyniki będą znane na początku maja. Ich publikacja powinna wyznaczyć kulminację zwyżki na światowych rynkach. Potem giełda warszawska pójdzie ich śladem - mówi.
KALENDARIUM PUBLIKACJI WYNIKÓW
Terminy publikacji wyników za I kwartał 2009 r. przez największe spółki na GPW*
● 28 kwietnia - Telekomunikacja Polska
● 29 kwietnia - BRE Bank
● 7 maja - PKO BP
● 12 maja - Bank Pekao
● 13 maja - Asseco Poland
● 14 maja - PKN Orlen, BZ WBK
● 15 maja - KGHM, GTC, PBG
* firmy mają obowiązek przekazywać raport kwartalny spółki i grupy jednocześnie, do 45 dni od zakończenia kwartału, przy wynikach za ostatni kwartał roku obrotowego w ciągu 60 dni od jego zakończenia