Na korzyść złotego w długim terminie przemawia zdecydowana poprawa wizerunku krajowej gospodarki po przyznaniu Polsce przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy elastycznej linii kredytowej o wartości 20,5 mld dolarów. Decyzja ta już spotkała się z pozytywną opinią agencji ratingowej Fitch, według której otwarcie linii kredytowej wzmacnia polski rating na poziomie A-. O poprawie postrzegania Polski na tle regionu świadczą również opinie banków takich jak Goldman Sachs, czy Citigroup, które rekomendują kupno złotego w zamian za koronę czeską. Do tej pory korona była najsilniejszą walutą w naszym regionie. Wartość CZK względem PLN od początku kryzysu konsekwentnie rosła, co było spowodowane między innymi wyższymi stopami procentowymi w Czechach oraz problemami opcyjnymi polskich przedsiębiorstw. Teraz tendencja ta ma szansę ulec zmianie.

Dziś o 14.00 na rynek napłyną dane dotyczące dynamiki przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. Mogą one przynieść większą zmienność w notowaniach złotego. Dynamika wynagrodzeń traktowana jest bowiem jako istotny wskaźnik, brany pod uwagę przez Radę Polityki Pieniężnej przy podejmowaniu decyzji dotyczącej poziomu stóp procentowych. Po ostatniej publikacji wskaźnika CPI, który wykazał wzrost inflacji w marcu do 3,6% r/r, nabiera on jeszcze większego znaczenia.

W czasie wczorajszej sesji amerykańskiej oraz dzisiejszej azjatyckiej panowały pozytywne nastroje, a główne indeksy wyraźnie zwyżkowały. Zwykle dodatnio skorelowany z giełdami eurodolar, spadł jednak zaskakująco poniżej wsparcia na poziomie 1,3100. Do poprawy sentymentu na giełdach przyczyniły się lepsze od oczekiwań dane z USA oraz dobre wyniki kwartalne tamtejszych spółek. Amerykański rynek pracy drugi tydzień z rzędu zanotował spadek liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a indeks Fed Filadelfia, mierzący kondycję gospodarczą w regionie w bieżącym miesiącu wyniósł -24,4 pkt. wobec -35 pkt. w marcu oraz oczekiwań na poziomie - 31,8 pkt. Wartość wskaźnika poniżej zera wciąż oznacza recesję, jednak ponad 10 punktowa poprawa stanowi bardzo pozytywny sygnał. Dobre nastroje wspierały również lepsze od oczekiwań wyniki JP Morgan oraz raport kwartalny Google, wskazujący na wzrost zysku spółki z 1,31 mld dolarów w I kw. 2008 r. do 1,42 mld w I kw. bieżącego roku. Jak już jednak wspomniano, kurs EUR/USD nie zareagował na te doniesienia i zniżkował pod poziom 1,3100. Na rynku eurodolara górę wzięły oczekiwania na dalsze poluźnianie polityki pieniężnej w Eurolandzie. Przyczynił się do tego komentarz prezesa Europejskiego Banku Centralnego, który powiedział, że należy uczynić wszystko, co możliwe, by odbudować a następnie utrzymać zaufanie gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw. Rynek odczytał to jako zapowiedź kontynuacji ekspansywnej polityki pieniężnej w strefie euro i sygnalizację możliwej obniżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu ECB. Według prognoz, Europejski Bank Centralny w maju może dokonać cięcia kosztu pieniądza do poziomu 1%. Inwestorzy oczekują również na informacje dotyczące zastosowania alternatywnych metod poluźniania polityki pieniężnej, z których ECB do tej pory jeszcze nie korzystał.

ikona lupy />
Reklama

Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.