Szef resortu skarbu podkreślił, że projekt przeszedł już procedurę uzgodnień międzyresortowych. "Obecnie pracuje nad nią Komitet Stały Rady Ministrów" - wyjaśnił.
"Trudno powiedzieć, jak długo potrwają prace w Komitecie Stałym nad tym projektem, bo to jest skomplikowana materia" - powiedział. Dodał jednak, że przyszła ustawa znajduje się na ukończeniu "prac rządowych".
Projekt ustawy o świadczeniach pieniężnych przyznawanych niektórym osobom, których dotyczyły procesy nacjonalizacji, ma obejmować lata 1944-1962. Zadośćuczynienie będzie dotyczyło obywateli polskich, których mienie zostało znacjonalizowane oraz spadkobierców na prawie polskim.
Na ten cel ma być przeznaczone 20 mld zł z Funduszu Świadczeń. Fundusz jest zasilany m.in. pieniędzmi ze sprzedaży należących do Skarbu Państwa 5 proc. akcji w każdej ze spółek powstałych w wyniku komercjalizacji.
Nabór wniosków od poszkodowanych ma trwać 12 miesięcy od daty wejścia w życie przyszłej ustawy.
Świadczenia będą wypłacane na podstawie decyzji wojewody. Wojewoda będzie miał na to sześć miesięcy od momentu złożenia przez poszkodowanego wniosku wraz z kompletem dokumentów.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie wysokość zwrotu utraconego majątku. Poszkodowani będą mogli wybrać, czy dochodzą swoich roszczeń w drodze ustawy, czy w postępowaniu sądowym.
Ustawa miałaby wejść w życie po upływie 6 miesięcy od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.