Zorganizowano ją z okazji Pierwszego Europejskiego Tygodnia poświęconego małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP). Jego celem jest promowanie ducha przedsiębiorczości w Europie i informowanie firm na temat wsparcia dostępnego na szczeblu lokalnym, krajowym i europejskim.

Według Bercka, tydzień poświęcony MŚP jest wielkim sukcesem. W 35 krajach całej Europy ma miejsce ponad 1000 różnych wydarzeń. Berck powiedział, że organizatorzy starają się przekazać szczegółowe informacje dotyczące wsparcia, na jakie mogą liczyć firmy. Jako przykład podał fundusz kreatywności i innowacji.

"Tutaj mamy budżet ponad 3,6 mld euro. Polskie banki również mogą z niego korzystać w formie gwarancji bankowych, w formie pożyczek, jak również innych działań" - poinformował.

Dyrektor w Krajowym Punkcie Kontaktowym Programów badawczych UE Andrzej Siemaszko zwrócił uwagę, że na rozwój programów badawczych, technologii czy innowacyjność zarezerwowano w sumie ok. 70 mld euro.

Reklama

"Największym jest program ramowy, który ma budżet 54 mld euro. MŚP są oczkiem w głowie KE. W wielu programach rekomenduje się, że minimalny poziom udziału tych przedsiębiorstw powinien wynieść 15 proc." - poinformował.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślił, że polscy przedsiębiorcy są bardzo kreatywni i innowacyjni. Jego zdaniem konieczna jest jednak ściślejsza współpraca między firmami i ośrodkami badawczo-rozwojowymi oraz uczelniami. Potrzebne jest też szersze wykorzystanie nowych instrumentów, jak kredytów na innowacyjność, czy upowszechnienie kredytu technologicznego.

"Jestem optymistą i myślę, że ok. 200 mld zł, które polscy przedsiębiorcy przeznaczą na nowe inwestycje w tym roku i kolejnych latach, będą się wiązać w ogromnej mierze z wdrażaniem różnych innowacji" - powiedział.

Poinformował, że w latach 2007-2008 polskie banki udzieliły ok. 22-23 mln pożyczek i kredytów, z tego ok. 8 proc. trafiło do przedsiębiorstw, głównie do małych i średnich.

Wyraził nadzieję, że poprawi się dostęp banków do źródeł finansowania akcji kredytowej, zostaną wkrótce uruchomione wszystkie instrumenty związane z systemem poręczeń i gwarancji, rozpocznie się dyskusja o wieloletniej strategii rozwoju systemu finansowego w Polsce.

W rozmowie z PAP Pietraszkiewicz wskazał, że banki, aby kredytować gospodarkę, muszą uporać się z trzema rodzajami problemów. Chodzi o źródła finansowania akcji kredytowej, ryzyko kredytowe i problemy regulacyjne.

"Zwracamy się do rządu i Narodowego Banku Polskiego, aby uczynić wszystko, aby zasoby, które są dostępne w postaci rezerw obowiązkowych, ale także w postaci zamrożonych środków w papierach wartościowych, można było upłynnić i pozostawić do dyspozycji sektora bankowego" - powiedział Pietraszkiewicz.

Według niego banki posiadają skarbowe papiery wartościowe o wartości ok. 170 mld zł. Jeżeli NBP odkupiłby część z nich, banki uzyskałyby gotówkę, którą mogłyby przeznaczyć na wsparcie gospodarki.

Pietraszkiewicz powiedział, że konieczne jest też "natychmiastowe uruchomienie takich źródeł wsparcia jak fundusze poręczeniowo- gwarancyjne". Dodał, że część banków, np. ponad 100 banków spółdzielczych, na skutek spadku wartości złotego nie ma wymaganego jednego miliona euro funduszy własnych. "Ponieważ prowadzą swój biznes znakomicie, nie ma powodu, aby ze względów regulacyjnych miały kłopoty" - uważa.

Według niego w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie narastać problem niedoborów kapitałów własnych banków. Powodem ma być - z jednej strony - rozwijająca się akcja kredytowa, a z drugiej - niedostateczne zyski.

Zwrócił uwagę, że rząd przygotował odpowiednie rozwiązania. Dotyczą one np. tzw. pożyczek podporządkowanych, systemów gwarancji dla emisji papierów wartościowych, czy częściowej rekapitalizacji sektora bankowego.

Więcej o małych i średnich firmach na Forsal.pl