W komunikacie przesłanym w sobotę PAP wiceprzewodniczący stoczniowej "S", Karol Guzikiewicz napisał, że "strona rządowa nie uwzględniła żadnych uwag merytorycznych i technicznych dotyczących przebiegu debaty przedstawianych przez związek".

"Nadal nie ma osoby - dziennikarza - prowadzącego debatę, nie będzie mogła w niej także uczestniczyć publiczność" - ubolewał.

"Jest to świadome lekceważenie drugiej strony i pisanie scenariusza propagandowego bardziej wyborczego niż mającego na celu rozwiązywanie problemów społecznych. To kolejny przykład, że rząd nie potrafi rozmawiać ze społeczeństwem nawet w sprawie debaty" - czytamy w komunikacie.

Guzikiewicz powiedział, że pomimo zastrzeżeń "związkowcy raczej chyba wezmą udział w poniedziałkowej debacie ale szczegóły będą ustalane do ostatniej chwili".

Reklama

W piątek CIR poinformowało, że debata premiera Donalda Tuska z przedstawicielami związków zawodowych Stoczni Gdańskiej odbędzie się w poniedziałek wieczorem w Gdańsku i ma być poświęcona sytuacji polskiego przemysłu stoczniowego oraz bieżącym wydarzeniom społeczno - gospodarczym.