Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga sądzą, że RPP nie podejmie decyzji o zmianie stóp. Analitycy Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP również uważają, że z prawdopodobieństwem wyższym niż 50 proc. RPP nie obniży stóp. Jest jednak również spore prawdopodobieństwo, że Rada może postanowić o obniżeniu stóp o 25 pkt. bazowych.

Jednym z elementów, które będzie musiała rozważyć Rada jest poziom kwietniowego wskaźnika inflacji, która wyniosła 4 proc. i była wyższa od oczekiwań. Obecnie, przy poziomie głównej stopy procentowej 3,75 proc. mamy już w Polsce do czynienia z ujemną stopą procentową - wskazywali ekonomiści po danych GUS o inflacji w kwietniu. Ponadto na rynku międzybankowym wzrosła cena pieniądza - trzymiesięczny WIBOR jest już na poziomie 4,58 proc. - wskazują analitycy PKO BP.

Podkreślają też, że w zapisie dyskusji z kwietniowego posiedzenia RPP wskazywano na zahamowanie wcześniejszej deprecjacji złotego, choć członkowie Rady zwracali też uwagę na powiązanie kursu polskiej waluty ze zmianami nastawienia do ryzyka na rynkach. Kolejnym czynnikiem istotnym dla kursu złotego jest decyzja o odsunięciu w czasie włączenia złotego do ERM2, osłabiająca siłę polskiego pieniądze. "Zwracali oni również uwagę, że czynnikiem zwiększającym ryzyko deprecjacji złotego może być także gorsza od wcześniej oczekiwanej sytuacja finansów publicznych" - napisali analitycy PKO BP. Zapewne zatem Rada weźmie obecnie pod uwagę ryzyko osłabienia kursu złotego.

"Patrząc na wykresy, w dłuższym horyzoncie sytuacja wydaje się dla złotego pomyślna. Trzeba jednak pamiętać, że czeka nas jeszcze prawdopodobnie mało przyjemny czas, kiedy może się okazać, że w drugim kwartale (który właśnie trwa) nasza gospodarka nieco się skurczyła. A taka informacja z pewnością naszej walucie nie pomoże" - napisał w komentarzu Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance.

Reklama

Co prawda minister finansów Jacek Rostowski oznajmił w poniedziałek, że w pierwszym kwartale polska gospodarka wzrosła. Liczb nie podał, poznamy je w piątek z danych GUS. Ale minister Rostowski dodał, że wzrost gospodarczy to kluczowy fakt odróżniający polską gospodarkę od innych krajów i to na tej podstawie będzie budowana rządowa strategia.

Jednak minister Rostowski poinformował o jeszcze jednym istotnym wydarzeniu, które może wpłynąć na kurs złotego - jak wskazywali już wcześniej analitycy po informacjach o możliwej nowelizacji budżetu. Ta nowelizacja nastąpi w lipcu, gdy resort finansów będzie miał wszystkie potrzebne mu dane. Zapewne także tę kwestię rozważy RPP podejmując decyzję o dalszych losach polskich stóp procentowych.