"Podwyżka stóp procentowych w 2009 r. wydaje się mało prawdopodobna. Scenariusz rozwoju gospodarki jest taki, że nawet jeżeli nastąpi w niej odbicie, to nie będzie ono szczególnie imponujące i w związku w tym oczekiwanie, że miała by się pojawić dodatkowa presja inflacyjna, niezależna od cen regulowanych, żywności i ropy wydaje się mało prawdopodobne" - powiedział Filar w czwartkowym wywiadzie dla radia PIN.

W jego ocenie, początek roku 2010, czyli luty-marzec przyszłego roku, będzie momentem, kiedy inflacja zejdzie do 2,5-proc. celu NBP i na tym poziomie się ustabilizuje.

"Natomiast, czy stopy procentowe zmienią się jeszcze w 2009 r., w bardzo dużej mierze zależy od tego, co pokaże nam czerwcowa projekcja inflacji" - podsumował Filar.

W środę RPP utrzymała stopy procentowe na obecnym poziomie 3,75 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Rada obniżyła natomiast poziom rezerwy obowiązkowej banków z 3,5 proc. do 3 proc.

Reklama