- Dzisiejsze zrewidowane sprawozdanie potwierdza, że pierwszy kwartał był ciężki, ale najgorsze już przeszło. Jednak to odbicie nie gwarantuje, że gospodarka Japonii odzyska pęd" - ocenił Junko Nishioka, ekonomista z RBS Securities Japan Ltd. w Tokio.

Japońska gospodarka skorzystała na programie bodźcowym wprowadzonym przez chiński rząd, który wpompował w rynek ponad 586 miliardów dolarów. Chiny stabilizują eksport i zwiększają produkcję. Jest jeszcze wiele fabryk, które wstrzymały produkcję, ograniczają inwestycje i tną koszty pracy. To rzuca wątpliwość, czy ożywienie gospodarcze będzie już procesem trwałym.