Wzrost bezrobocia i spadek wpływów podatkowych odbija się na stanie finansowych publicznych. W 2010 roku rządy krajów OECD odnotują deficyty budżetowe przeciętnie na poziomie 9 proc. PKB. Pozostawia to niewielkie pole manewru dla bardziej hojnych nakładów na publiczne programy emerytalne – podkreśla OECD w przygotowywanym co dwa lata raporcie “Spojrzenie na emerytury” (Pensions at Glance). Niektóre kraje już musiały dokonać cięć w wydatkach na ten cel.

Ale także prywatne fundusze i programy emerytalne mocno ucierpiały wskutek krachu na rynkach kapitałowych. Sposób ich działania wymaga zmian – uważają autorzy raportu. Reformy powinny dotyczyć lepszych regulacji, bardziej skutecznego administrowania, przejrzystości informacji co do podejmowanego ryzyka oraz automatycznego przenoszenia funduszy do mniej ryzykowanych inwestycji w przypadku klientów zbliżających się do emerytury.

„Podjęcie już teraz reform systemów emerytalnych, w celu zapewnienia większej do nich dostępności oraz odporności na wahania rynkowe, pozwoli w przyszłości zaoszczędzić wielu finansowych i politycznych bolączek"„ – powiedział Angel Gurria, sekretarz generalny OECD.

Reklama

Ze względu na długi horyzont czasowy – okres między pierwszą wpłatą kapitałową, a ostatnią wypłatą emerytury wynosi przeciętnie 60 lat – wszystkie rodzaje świadczeń emerytalnych nacechowane są ryzykiem i niepewnością. Wobec ryzyka demograficznego, politycznego, gospodarczego i finansowego najbardziej właściwą strategią jest dywersyfikacja świadczeń emerytalnych. Najgorszym wyjściem byłoby wstrzymanie reform i poleganie na publicznym systemie emerytalnym – podkreśla raport.

Prezentacja systemów emerytalnych w 12-tu wybranych krajach OECD oraz krótka analiza sytuacji w pozostałych krajach członkowskich jest dostępna ma stronie internetowej (w j. angielskim) pod adresem: www.oecd.org/els/social/pensions/pag