To rozwiązanie niestety nie zawsze się opłaca. Z takich wakacji kredytowych nie powinny korzystać zwłaszcza osoby, które dopiero co się zadłużyły. "Większość banków pozwoli nam na odłożenie spłaty jedynie kapitałowej części raty, a odsetki i tak będziemy musieli spłacać. Rozwiązanie to nie jest więc korzystne dla tych kredytobiorców, którzy wzięli kredyt zaledwie kilka miesięcy czy lat wcześniej, a to dlatego, że w pierwszym okresie spłaty rata odsetkowa jest największa" - czytamy w raporcie Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Na przykład jeśli wzieliśmy kredyt trzy lata temu na sumę 250 tysięcy złotych na 30 lat to do banku będziemy musieli wpłacić 85 proc. całej raty. Jest tak, ponieważ bank pozwala "wysłać na wakacje" tylko kapitałową część raty. Takie wakacje kredytowe o ograniczonej formie proponują m.in. BZ WBK, Fortis, Eurobank i Lukas.

Więcej: w artykule na stronach dziennika.pl

Reklama