– To są dwie podwyżki, które mogłyby nastąpić, gdyby oferta na pętlę lokalną działała prawidłowo, byłaby wdrożona i osiągnęła pewien sukces rynkowy, a to jak dotąd nie nastąpiło – - powiedziała we wtorek w radiu PiN prezes UKE, Anna Streżyńska.

Telekomunikacja Polska przedstawiła niedawno regulatorowi analizę kosztów zaakceptowaną przez audytora, firmę Ernst & Young.

W strategii inwestycyjnej spółka proponuje m.in. podwyższenie kosztów dwóch najbardziej prorynkowych usług - hurtowego dostępu do abonamentu (WLR) i szerokopasmowego dostępu do internetu (BSA) odpowiednio o 59 i 44 proc.

– Sprawdzam, czy wszystko jest OK, ale od tego, że koszty są prawidłowo obliczone, jest i tak bardzo długa droga do tego, żeby je zastosować w praktyce, czyli w cennikach detalicznych dla klientów i w ofertach ramowych dla konkurentów TP SA - poinformowała Streżyńska.

Reklama

Dodała, że liczy, iż do końca tego miesiąca uda się wypracować stanowisko zarówno co do prawidłowości audytu, jak i co do możliwości zastosowania jego wyników w cennikach.

– Jesteśmy co do jednej rzeczy pewni - absolutnie nie mogą nastąpić podwyżki cenowe. I po drugie - nie może dojść do sytuacji, gdy zastosowanie tych wyników spowoduje antykonkurencyjne oddziaływanie na pozostałych operatorów – powiedziała Streżyńska.

POL/PAP