Wczorajsza sesja na rynku złotego przebiegała pod znakiem osłabienia krajowej waluty. Przez większość sesji europejskiej kurs EUR/PLN nie był jednak w stanie przebić się przez opór na poziomie 4,1200. Silniejszą zwyżkę mogliśmy obserwować dopiero po południu.

W czasie notowań w Europie presja deprecjacyjna w notowaniach złotego miała miejsce głównie na fali pogorszenia nastrojów w regionie po bardzo słabym odczycie indeksu PMI z Węgier. Aktywność gospodarcza w węgierskim sektorze przemysłowym spadła w sierpniu w porównaniu z lipcem. Wskaźnik PMI zniżkował tam w zeszłym miesiącu do poziomu 45,8 pkt, w porównaniu z wcześniejszym odczytem na poziomie 49,2 pkt.

Po południu osłabienie złotego przybrało na sile, a przyczyną tego ruchu była sytuacja na globalnym rynku finansowym. Pomimo bardzo dobrych danych, jakie o 16.00 napłynęły z amerykańskiej gospodarki, notowania głównych indeksów na Wall Street zniżkowały, podobnie jak eurodolar, którego spadki sprowadziły do poziomu 1,4200. Pociągnęło to notowania EUR/PLN powyżej oporu 4,1500.

Początek dzisiejszej sesji przyniósł dalszą zwyżkę kursu w okolice kolejnego istotnego poziomu – 4,1800. W obliczu braku istotnych publikacji z kraju oraz regionu, złoty powinien podążać za nastrojami na światowym rynku. Te z kolei powinny znajdować się pod wpływem publikowanych dziś raportów z amerykańskiego rynku pracy. Jeżeli jednak dane z USA nie będą w stanie wesprzeć globalnych nastrojów, w notowaniach EUR/PLN możemy spodziewać się zwyżki w okolice kolejnego oporu na poziomie 4,2200.

Reklama