Zwolnienia grupowe, które mają kosztować firmę ok. 11 mln zł, powinny przynieść oszczędności w wysokości 25 mln zł rocznie. "Ostatecznie zwolnimy 470 osób; na wręczenie zwolnień mamy 30 dni" - powiedział w poniedziałek na konferencji prezes firmy Jarosław Lazurko. Dodał, że te miejsca pracy "zostały stracone dużo wcześniej, w momencie krachu na rynku stoczniowym". Zaznaczył, że w firmie od dłuższego czasu był przerost zatrudnienia.

Lazurko na poniedziałkowej konferencji przedstawił główne założenia programu restrukturyzacji zakładów na lata 2010-2012. Zakłada on prywatyzację Fabryki Pojazdów Szynowych, konsolidację pozostałych spółek oraz pozyskanie nowych obszarów działania. W planach jest również prywatyzacja całej firmy. Prezes liczy, że byłoby to możliwe w 2011 lub 2012 roku.