W Telekomunikacji Polskiej w ciągu ostatnich trzech lat doszło do trzech dużych zmian w zarządzie grupy. W przypadku tych sprzed miesiąca emocje w mediach wywołało w zasadzie tylko odejścia prezesa PTK Centertel. Część mediów sugerowała, że powodem są słabsze od spodziewanych tegoroczne wyniki operatora sieci Orange.
Dużo więcej emocji niż TP w ostatnich tygodniach budzi sprawa prognozowanego przez media odejścia prezesa innej spółki z WIG20 – Janusza Guy, szefa Biotonu. Bioton to firma, która od lat chętnie korzystała z zasobności kieszeni inwestorów, sprzedając im akcje nowej emisji i jednocześnie stale zawodziła w wynikach finansowych. Pojawienie się w styczniu w spółce Janusza Guy rynek odebrał bardzo dobrze. Prezes Guy znany jest inwestorom z czasów, gdy był szefem Polfy Kutno, którą skutecznie zrestrukturyzował. Liczono, że sukces z Polfy powtórzy w Biotonie.
Wiara w sukces znalazła odzwierciedlenie zarówno w cenie akcji Biotonu, jak i rekomendacjach analityków. Prezesowi przypisywano sukces oferty akcji oraz restrukturyzację bankowego zadłużenia Biotonu.
Ostatnie tygodnie przyniosły jednak wieści o tym, że w spółce coś zgrzyta i nie jest wykluczone, że prezes odejdzie. Pierwsza fala pogłosek była stanowczo dementowana zarówno przez głównego akcjonariusza – Ryszarda Krauze – jak i członków rady nadzorczej. Plotki wróciły w ubiegłym tygodniu i wzmocniły się, gdy – według mediów – z pracy w Biotonie zrezygnowali ściągnięci do firmy przez Janusza Guy dyrektor finansowy i kontroler finansowy.
Reklama
Rynek wyraźnie wsłuchuje się w spekulacje o zmianach w Biotonie. Zauważają je też analitycy. KBC Securities ocenił, że ewentualne odejście będzie negatywną informacją. Trwa wyczekiwanie.
Patrząc na zmiany w Telekomunikacji Polskiej i spekulacje o zmianach w Biotonie, widać dużą różnicę: o wrześniowej przebudowie w kierownictwie grupy TP rynek i media nie spekulowały, bo raczej o niej nie wiedziały. Mleko się rozlało dopiero w dniu obrad rady nadzorczej spółki.