"Na rynku walutowym złoty się umocnił, ale skala ruchu oszołamiająca nie jest, szczególnie wiedząc, że dolar jest najtańszy od 14 miesięcy, co przecież powinno dodać naszej walucie skrzydeł" - ocenił analityk Xelion Łukasz Bugaj. Według niego, złotemu nie przeszkadza uspokojenie sytuacji na Łotwie, ale do żadnych spektakularnych ruchów nie jest widocznie gotowy.

Zdaniem Marka Rogalskiego, analityka DM BOŚ, choć w trakcie sesji po lepszych danych z USA złoty umocnił się nawet do 4,1920 zł za euro i 2,8100 zł za dolara, jednak po południu nasza waluta zaczęła nieco tracić - euro powróciło powyżej 4,20 zł. "To sugeruje, iż na ewentualny test poziomu 4,17 zł w najbliższych 2 dniach, raczej nie powinniśmy liczyć. Jeżeli zwyżek nie utrzyma dzisiaj wieczorem EUR/USD, to jutro rano złoty będzie jeszcze słabszy" - podkreślił analityk.

W środę po godz. 17:15 za jedno euro płacono 4,2109 zł, a za dolara 2,8293 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4882.

W środę ok. godz. 9:55 za jedno euro płacono 4,2155, a za dolara 2,8349 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4888.

Reklama

We wtorek po godz. 17:30 za jedno euro płacono 4,2313 zł, a za dolara 2,8557 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4815.