Podwyżka zależy od tego, czy ceny będą pozostawać w granicach 75-80 dolarów za baryłkę, powrotu rezerw do przeciętnego poziomu za ostatnie pieć lat oraz eliminacji flotylli pływających magazynów – powiedział w czwartek El-Badri reporterom w Londynie.

OPEC spotka się 22 grudnia w Luandzie, stolicy Angoli dla przeglądu systemu kwot produkcyjnych. Kartel zrealizował największe redukcje dostaw w swej historii.

Dostawy ropy na grudzień spadły o 0,8 proc. do 80,74 dolarów za bryłkę tuż po otwarciu sesji na nowojorskiej giełdzie NYME. Dzień wcześniej kontrakty sięgnęły 82 dolarów, najwyższego poziomu od 14 października 2008 roku. W tym roku ceny wzrosły o 81 proc.

Tegoroczne wzrosty cen skłoniły OPEC do podjęcia na nowo siedmiu wcześniej zamrożonych projektów, które zwiększą wydajność kartelu o 1,2 mln baryłek rocznie. Znalazły się one wśród 35 projektów, które organizacja wstrzymała aż do końca 2013 roku.

Reklama

Przed rokiem 11 państw członkowskich OPEC zobowiązało się do ograniczenia wydobycia surowca do 24,845 mln baryłek dziennie. Jak przyznał El-Badri za zwiększeniem produkcji opowiadają się obecnie przede wszystkim Angola, Nigeria i Wenezuela.

OPEC zaprosił do udziału w grudniowej konferencji Rosję, największego producenta ropy naftowej spoza kartelu, oraz swego byłego członka, Indonezję.