"Złoty umacnia się od rana i wpływ na to mają z jednej strony bardzo dobre nastroje w Azji oraz osłabiający się dolar. Nie wiadomo jednak, czy amerykańska waluta złamie poziom 1,5050, dlatego umocnienie złotego może nie być trwałe" - powiedział analityk rynku walutowego Banku BGŻ Piotr Popławski. Nastroje na światowych rynkach uległy dalszej głównie dzięki rozpoczęciu rozmów w sprawie restrukturyzacji zadłużenia holdingu Dubai World. Mniejsza niepewność powinna więc dziś pomagać ryzykownym aktywom.

Opublikowany dziś o godz. 9:00 krajowy wskaźnik PMI dla sektora produkcyjnego, który okazał się sporo lepszy od oczekiwań, ale nie wpłynął w żaden sposób na polską walutę, podobnie jak wczorajsze dane o PKB w za III kwartał. Zdaniem Popławskiego, bez echa powinien także przejść publikowany przed godz. 10:00 indeks dla sektora produkcyjnego w strefie euro. "Dane krajowe nie wpływają na naszą walutę. Dla złotego najważniejszy będzie sentyment na głównych rynkach, który obecnie poprawia się" - powiedział analityk. We wtorek, ok. godz. 9:30 za jedno euro inwestorzy płacili 4,1337 zł, a za dolara 2,7470 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,5046, a w poniedziałek po godz. 16:45 za jedno euro płacono 4,14 zł, a za dolara 2,76 zł.