Kierujący finansami w rządzie socjalisty Jose Socratesa minister Fernando Teixeira zapowiedział bezpośrednio po głosowaniu, że będzie działał wszelkimi środkami prawnymi, aby nie dopuścić do zniszczenia równowagi budżetowej. Przegłosowanie ustawy nazwał "nieodpowiedzialnym działaniem". Minister ds. parlamentarnych Jorge Lacao powiedział, że rząd odwoła się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego.

Sytuacja gospodarcza Portugalii jest porównywana do sytuacji dwóch krajów najbardziej dotkniętych kryzysem gospodarczym: Grecji i Hiszpanii. Przegłosowana w piątek ustawa w przypadku jej zastosowania powiększy deficyt budżetowy Portugalii w ciągu najbliższych 4 lat o 400 milionów euro - obliczyli eksperci rządowi.

Ustawa została poddana pod głosowanie z inicjatywy władz dwóch regionów autonomicznych Portugalii: Madery i archipelagu Azorów. Wyborcy w obu regionach głosują tradycyjnie na partie prawicowe. W ubiegłym roku deficyt budżetowy Portugalii wzrósł z 2,6 proc. do 9,3 proc. Rząd postawił sobie za cel zmniejszenie go w bieżącym roku do 8,3 proc.

Ministrowie mniejszościowego rządu Socratesa spędzili przed głosowaniem w parlamencie wiele godzin na negocjacjach z parlamentarnymi liderami opozycji. Nie zdołali jednak odwieść ich od poparcia dla ustawy zwiększającej dotacje budżetowe dla regionów. W trakcie rokowań poprzedzających uchwalenie ustawy strona rządowa uzyskała jedynie zapewnienie liderów partii centrowych i prawicowych, że podczas głosowania nad budżetem ich deputowani wstrzymają się od głosu.

Reklama

Debata budżetowa w parlamencie rozpoczyna się w przyszłą środę. Jak podkreśla w piątkowym komentarzu zamieszczonym w wersji elektronicznej portugalski dziennik "Publico", opozycja może jednak nie dotrzymać słowa, jeśli rząd, zgodnie ze swą zapowiedzią, będzie wszelkimi środkami blokował zastosowanie ustawy w sprawie zwiększenia finansowania regionów Portugalii.