54-letni Thain objął stanowiska prezesa i szefa banku ze skutkiem natychmiastowym – wynika z wczorajszego komunikatu CIT. Wcześniej bankiem liczącym ponad sto lat kierował od 2004 roku Jeffrey Peek, także były członek kierownictwa Merrrll Lynch, z którym rozstano się 15 stycznia.

Thain powraca do wiodącej firmy amerykańskiej w rok po tym, jak pozbył się go ówczesny szef Bank of America Corp, Kenneth Lewis, który podczas kryzysu finansowego w 2008 roku postanowił przejąć Merrill Lynch, jeden wiodących banków inwestycyjnych z Wall Street.

Nowy szef odziedziczył bank zrujnowany z powodu zaangażowania się Peeka w segment pożyczek subprime. CIT dalej obowiązują ograniczenia wynikające z reguł pomocy finansowej przyznanej przez rząd w 2008 r. Ma on również zamkniętą drogę do rynku papierów komercyjnych, który stanowił jego tradycyjne źródło pozyskania środków finansowych.

“Jeśli (Thain) potrafi pokonać te przeszkody, będzie królem” – twierdzi Brian Charles, analityk rynku akcji i długu w R.W.Pressprich & Co.

Reklama

CIT specjalizuje się w udzielaniu kredytów dla ponad 3 tys. amerykańskich firm, jest także trzecim w USA leasingodawcą taboru kolejowego i firmą finansującą biznes lotniczy. Ale pod koniec września w banku pracowało zaledwie 4480 pracowników, co stanowi ułamek wobec załogi Merrill Lynch, liczącej ponad 64 tys. personelu w chwili, gdy zaczął nim kierować Thain.

“To firma, która od przeszło stu lat udziela przede wszystkim pożyczek dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jeśli amerykańska gospodarka będzie dalej rosła i jeśli będziemy tworzyć miejsca pracy, wówczas musimy mieć tego rodzaju firmę” – oświadczył Thain.

Przed przyjściem do Merrill Lynch w grudniu 2007 roku, Thain kierował spółką NYSE Euronext, do której należy nowojorska giełda New York Stock Exchange, oraz prawie 24 lata spędził w Goldman Sachs Group, najbardziej rentownym domie maklerskim w całej historii Wall Street.