“Robimy to samo co Skype, ale nasz punkt wyjścia był inny” – mówi szef izraelskiej firmy Avi Shechter. Skype umożliwia użytkownikom prowadzenie darmowych rozmów przez Internet. „Ale my nawet nie mamy rozwiązań komputerowych. Stawiamy na łączność bezprzewodową i wierzymy w rozwój tego segmentu” – dodaje Shechter, który wcześniej kierował ICQ, sprzedanym dla AOL za 287 mln dolarów w 1998 roku.

Fring co miesiąc zdobywa ponad 500 tys. użytkowników, którym umożliwia prowadzenie rozmów, przesyłanie wiadomości i uczestnictwo w czatach za pośrednictwem telefonów komórkowych. Przeciętny użytkownik korzysta z oferty Fring cztery godziny dziennie.

“Spółka ma duże szanse wejść na rynek zdominowany przez Skype, zapewniając nieco lepsza ofertę” – twierdzi Gilad Alper, analityk z Excellence Investments w Tel Awiwie. Ale dodaje, że moze zająć cale lata, „zanim jej usługi staną się ważne na masową skalę”.

Fring, który powstał trzy lata temu, pozwala użytkownikom na uzyskanie wiedzy o lokalizacji rozmówcy oraz integruje listy przyjaciół z innych portali społecznościowych, jak Facebook czy Twitter. Do inwestorów spółki należy Yossi Vardi, który wspierał ICQ oraz Pitango Venture Capital, izraelski fundusz zarządzający aktywa mi wartości 1,4 mld dolarów.

Reklama

“Potencjał Fringa polega na tym, że działa on w bodajże najbardziej gorącej przestrzeni: internetu mobilnego” – mówi Rami Kalish, współzałożyciel i główny partner zarządzający funduszu Pitango.

Korzystanie z mobilnego Internetu w USA wzrosło o 34 proc. z pierwszego kwartału 2008 roku do pierwszego kwartału 2009 roku, a liczba jego użytkowników osiągnęła 51 mln w marcu 2009 – ocenia kalifornijska firma TMT Strategic Advisors.