Straty wyniosły 3,1 mld euro (4,3 mld dolarów) w porównaniu z 571 mln euro zysku sprzed roku. Analitycy spodziewali się start nieco mniejszych, na poziomie 2,6 mld euro. Przychody firmy spadły o 11 proc. do 33,7 mld euro.

“Ceny dalej będą stanowiły wyjątkowe wyzwanie” – powiedział reporterom i analitykom Carlos Ghosn, dyrektor wykonawczy koncernu - „Dlatego musimy dalej redukować koszty, a 2010 rok będzie niezwykle trudny dla wszystkich producentów samochodów osobowych, właśnie z uwagi na ceny”.

Producent aut Megane, Clio i Laguna potwierdził, że wyniki wskazują na pozytywny impuls w drugiej połowie roku, kiedy rządowe subsydia stały się wsparciem dla popytu.

Notowania Renault na paryskiej giełdzie spadły prawie o 6 proc., co stanowi największą redukcję od 28 października. Ale w okresie minionych dwunastu miesięcy akcje Renault zwyżkowały o 86 proc. w porównaniu z 22-proc. spadkiem w branżowym indeksie Bloomberga - European Auto Manufacturers Index.

Reklama

Ghosn powiedział, że spółka nie prezentuje żadnych prognoz sprzedaży czy zysku z uwagi na występującą nadal ogromną niepewność i gwałtowność w 2010 roku, „Nie chcemy tych prognoz zmieniać co miesiąc” – podkreślił.

Renault ustanowiło kontrolę płac, zmniejszyło zapasy, wstrzymało prace nad rozwojem trzech planowanych modeli oraz zawiesiło projekty w Indiach i Meksyku w celu zmniejszenie inwestycji kapitałowych o 20 proc.

W połowie stycznia koncern podał, że sprzedaż aut i małych ciężarówek spadła o 3,1 proc. do 2,31 mln samochodów. Wprowadzenie rządowych pakietów stymulacyjnych pomogło zmniejszyć rekordowy 17-proc. spadek z pierwszego kwartału. Udział Renault na europejskim rynku zwiększył jednak w 2009 roku o 0,3 proc. do 9,2 proc. – wynika z informacji Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów.

ikona lupy />
Doczekamy się, że cała produkcja tanich towarów wyniesie się z Europy – mówi Carlos Ghosn / DGP
ikona lupy />
Renault - zyski i straty w latach 2000-2009 / Forsal.pl