„Popyt wewnętrzny na Węgrzech i w Rumunii jest zdławiony, podczas gdy konsumpcja ludności w Czechach najpewniej dalej straciła parę” – napisał dzisiaj Kubilay Ozturk, analityk HSBC w nocie do klientów - „Odrodzenie w Europie Środkowej i Wschodniej będzie stopniowe i wyboiste”.

Gospodarki Czech i Bułgarii niespodziewanie pogłębiły spadek w czwartym kwartale, a Węgry i Rumunia dalej tkwią w recesji – wynika z danych makroekonomicznych z zeszłego piątku.

Odrodzenie w Europie Zachodniej niemal zastygło w czwartym kwartale. Kurczące się wydatki i inwestycje w Niemczech, które są największą gospodarką w Europie, prawie wyhamowało wzrost gospodarczy w regionie.

CZYTAJ TAKŻE: EBOR ostrzega - odrodzenie na naszym regionie będzie kruche

Reklama

Europa Wschodnia liczy na odbudowę popytu na rynkach zachodnioeuropejskich, co pomogłoby w odrodzeniu jej gospodarek. Bloomberg przypomina, że najgorsza recesja globalna od czasu II wojny światowej zepchnęła w zeszłym roku recesję wszystkie kraje Unii Europejskiej, za wyjątkiem Polski.

Zwiększający się popyt w Europie Zachodniej w kilku ostatnich miesiącach 2009 roku przyczynił się do wzrostu eksportu i produkcji przemysłowej we wschodniej części kontynentu.

“Większa aktywność przemysłu w ostatnim kwartale zeszłego roku ma pozytywny, lecz ograniczony wpływy” stwierdza Oztruk w swym raporcie – „Eksport może z pewnością stanowić źródło wzrostu. Ale negatywne zaskoczenia ze strony Czech i Rumunii oraz krajów strefy euro sugerują, że wkład eksportu (do rozwoju gospodarczego) jest znacznie niższy niż w poprzednich kwartałach”.

POLECAMY: Zbyt szybkie umocnienie złotego uderzy w eksport