Doszło do tego po rekordowych zwyżkach cen kruszcu. Nowojorska firma Sorosa z aktywami wartości 25 mld dolarów została czwartym największym udziałowcem w funduszu SPDR Gold Trust, dodając ponad 3,7 mln akcji wycenianych na 421 mln dolarów – wynika z najnowszego raportu przesłanego do amerykańskiej komisji papierów wartościowych i gield, SEC. Obecnie inwestycja ta jest warta 663 mln dolarów.

Soros dołączył w ten sposób do chińskiego funduszu inwestycyjnego, China Investment Corp, oraz banków centralnych, w tym Chin i Indii, w pozyskiwaniu złota. Chiński fundusz państwowy z aktywami wartości 300 mld dolarów, zakupił ostatnio 1,45 mln udziałów w SDPR Gold Trust na kwotę 155,6 mln dolarów.

Dolar jest słaby i inwestorzy przenoszą swoje pieniądze do bezpieczniejszych lokat. Banki centralne zwiększają swoje rezerwy w złocie, a wkrótce coraz więcej ludzi będzie powiększało swoje portfele inwestycyjne właśnie o złoto” – mówi Tetsuya Yoshii, wiceprezes ds. instrumentów pochodnych w Mizuho Corporate Bank z Tokio.

Złoto w natychmiastowej dostawie nie uległo dzisiaj większym zmianom i na giełdzie w Singapurze około godz. 15 czasu miejscowego kosztowało 1 118,35 dolarów za uncję. W 2009 roku podrożało ono dziewiąty rok z rzędu, osiągając na początku grudnia rekordowy poziom 1 226,56 dolarów za uncję.

Reklama

W zeszłym miesiącu podczas Światowego Forum Gospodarczego w Davos, Soros oświadczył, że złoto czeka „spekulacyjna bańka”, a ceny kruszcu mogą gwałtownie runąć w dół. Bloomberg podkreśla, że niewykluczone, iż Soros sprzedał wcześniej część albo wszystkie udziały w funduszu bazującym na złocie. Raporty do SEC nadchodzą bowiem z 45-dniowym opóźnieniem.

ikona lupy />
Sztabki złota / Bloomberg