Producent ekskluzywnych zegarków firma Omega szacuje, iż w 2010 roku prognozowana wysokość sprzedaży wytwarzanych przez Szwajcarów towarów przekroczy poziom z 2007 roku. Dla tej luksusowej firmy oznacza to definitywny koniec kryzysu. Co więcej, analitycy z branży szacują, iż w 2010 roku popyt na ekskluzywne zegarki, takie jak Omega czy Rolex, będzie stale wzrastał. Możliwe więc, że uda się uzyskać wolumen sprzedaży podobny, bądź nawet wyższy niż przed rozpoczęciem kryzysu.

Optymistyczne przypuszczenia Omega nie są bezpodstawne. W ubiegłym roku bowiem, wielkość sprzedaży w butikach firmy, wzrosła o 10 proc. w porównaniu do 2008 roku. Jak powiedział agencji Bloomberg, prezes Omega Stephen Urquhart, ubiegłoroczne rezultaty spółki są bardzo zadowalające. Dodaje on także, iż wzrost zainteresowania zegarkami Omega pojawił się we wrześniu 2009 roku. Od tego czasu utrzymuje się na coraz wyższym poziomie.

Omega to obecnie część Swatch Group, największego na świecie producenta zegarków. Do Swatch Group trafia ok. jednej trzeciej zysków ze sprzedaży oraz połowa zysku operacyjnego Omegi. Czy prognozy firmy nie okażą się zbyt optymistyczne, przekonamy się w ciągu następnych miesięcy.

ikona lupy />
Zegarki Omega - jedna wiodących marek Swatch Group / Bloomberg
Reklama