Jak podaje The New York Times, na popularnym serwisie społecznościowym pojawia się codziennie 55 milionów wpisów. Od poważnych komentarzy przez przemyślenia gwiazd, plotki, amatorską poezję do pamiętnikarskich zapisów. Teraz miniblogi trafią do zbiorów Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych. Dla Twittera to „bardzo ekscytujące, że tweety staną się częścią historii”.

Od dziesięciu lat w Bibliotece Kongresu są gromadzone internetowe artykuły i dokumenty. Do tej pory dotyczyły one głównie ważnych oraz przełomowych wydarzeń. W tej chwili te zbiory zajmują 167 terabajtów cyfrowych danych i jest to dużo więcej niż teksty 21 milionów książek znajdujących się w Bibliotece.

Zarchiwizowane wiadomości z Twittera mają być dostępne dla celów badawczych i naukowych. Matt Raymond z Biblioteki Kongresu mówi, że portal ma ogromny wpływ na kulturę i historię, przypominając, że do komunikacji ze społeczeństwem używa go m.in. Barack Obama. Natomiast Paul Saffo z Uniwersytetu Stanforda ma nadzieję, że decyzja o zachowywaniu wpisów z Twittera dla przyszłych pokoleń zmieni przyzwyczajenia niektórych użytkowników.

Biblioteka Kongresu tłumaczy, że włączenie w jej archiwa zawartości wpisów z Twittera, to kolejny krok w objęciu przez instytucję multimediów cyfrowych. Tym samym uznano, że prowadzone na portalu społecznościowym przemyślenia, dyskusje czy kampanie są warte zachowania dla potomności. Warto się poważnie zastanowić przed opublikowaniem bloga w internecie, ponieważ nie wiadomo, jakie jeszcze treści w przyszłości trafią do Biblioteki Kongresu.

Reklama