John Potter, naczelny dyrektor amerykańskiej poczty, przekonywał członków Komisji Izby Reprezentantów do Spraw Nadzoru i Reform Rządowych (House Oversight and Government Reform Committee), że sytuacja amerykańskiej poczty jest dramatyczna. Szacuje on, że łączne straty Postal Service sięgną 238 mld dol. w ciągu najbliższych 10 lat, a firmie już w przyszłym roku podatkowym grozi brak wypłacalności.

Już w ubiegłym miesiącu Potter alarmował o problemach finansowych poczty. Jego propozycje to redukcja zatrudnienia, zaprzestanie dostarczania korespondencji w soboty i zmniejszenie ilości dziennych dostaw listów i paczek. Potter chce także, aby pocztę zwolnić z obowiązku płacenia z góry składek na opiekę zdrowotną emerytów. Dziś przekonywał polityków, by zgodzili się na zmiany.

Poczta wini za brak zysków maile i usługi kurierskie. Zmiany w firmie zredukują koszty, ale raczej nowych klientów poczcie nie przyciągną, skoro na listy będę musieli czekać dłużej. „Zaproponowany plan może być bodźcem do dalszych spadków”- uważa Ruth Goldway, przewodnicząca komisji nadzorującej pocztę (Postal Regulatory Commission).