"Linie lotnicze Air France oceniają, że każdego dnia tracą 35 milionów euro" - poinformował w poniedziałek ich dyrektor generalny Pierre-Henri Gourgeon. Według niego "europejski sektor transportu lotniczego każdego dnia traci 150 milionów euro".

RAPORT: Pył wulkaniczny sparaliżował lotniska w Europie

Podobne dane podało Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA), według którego zamknięcie przestrzeni powietrznej oznacza dla linii brak przychodów rzędu 200 milionów dolarów (około 150 milionów euro) każdego dnia. British Airways oceniają, że z powodu paraliżu transportu lotniczego każdego dnia tracą od 15 do 20 milionów funtów (17-26 milionów euro).

Skandynawskie linie lotnicze SAS oceniają swoje straty na nawet 29 milionów w ciągu czterech dni. "Dzienne straty z tytułu zawieszenia ruchu lotniczego z powodu popiołów wulkanicznych szacowane są na 50-90 milionów koron szwedzkich (5,1 do 9,3 miliona euro) - głosi komunikat firmy. - W sumie do niedzieli włącznie strata szacowana jest na 220-280 milionów koron". SAS anulował niemal wszystkie loty od ubiegłego czwartku do wtorku.

Reklama

Linie lotnicze mogą liczyć na wsparcie Unii po zakazie lotów

Komisja Europejska ogłosiła, że jest gotowa szybko zatwierdzać pomoc publiczną, jaką rządy państw UE będą mogły przekazać liniom lotniczym, by zrekompensować im straty na skutek zakazu lotów po wybuchu wulkanu na Islandii.

Unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas zapowiedział, że dla Komisji Europejskiej priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa pasażerów, a wszelkie decyzje dotyczące zamknięcia przestrzeni powietrznej będą podejmowane na podstawie danych naukowych. Eksperci KE przyznają jednak, że to trudne, bo informacje zmieniają się z godziny na godzinę, a ośrodki badawcze różnią się w analizach i prognozach.

Kallas zapewnił jednocześnie, że KE chce "jednego europejskiego rozwiązania" w sprawie obecnego kryzysu lotniczego, gdyż objął on praktycznie całą UE. Debatują nad nim w poniedziałek w drodze wideokonferencji ministrowie transportu "27". "80 proc. lotnisk jest zamkniętych - to się staje nie do zniesienia" - powiedział Kallas. Z ocen ekspertów wynika, że nawet po przywróceniu ruchu, liniom lotniczym zajmie 3-4 dni powrót do normalnego rozkładu lotów.

Kallas powiedział, że w ciągu tygodnia powinna być gotowa pierwsza ocena strat poniesionych przez linie lotnicze. Po dokonaniu takiej analizy możliwe będzie zwrócenie się przez przewoźników do swoich rządów o wsparcie w formie pomocy publicznej. "Kraje członkowskie będą musiały wykazać konieczność takiej pomocy" - zastrzegł unijny komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia. Jego rzeczniczka Amelia Torres sprecyzowała, że pomoc będzie musiała być proporcjonalna do poniesionych strat, ma dotyczyć wyłącznie strat poniesionych na skutek zamknięcia lotów w wyniku chmury popiołów wulkanicznych na Europą i ma być niedyskryminacyjna. A to oznacza, że będą do niej uprawnieni wszyscy przewoźnicy w danym kraju.

"Nie może być tak, że ta pomoc będzie ukrytym wsparciem dla restrukturyzacji firm, które popadły w tarapaty przed kryzysem wywołanym przez wulkan" - oświadczyła Torres. Zapewniła, że KE jest gotowa bardzo szybko zatwierdzać pomoc, jeśli kraje zaczną zwracać się o zgodę, co - zastrzegła - dotąd nie nastąpiło. KE ma też w ciągu kilku dni wyjaśnić szczegółowo, jak należy stosować art. 107 traktatu UE, który zezwala krajom na wynagrodzenie firmom strat wywołanych klęskami żywiołowymi w nadzwyczajnych okolicznościach.

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) ocenia, że zamknięcie przestrzeni powietrznej oznacza dla linii brak przychodów rzędu 200 milionów dolarów (około 150 milionów euro) każdego dnia. Krytykuje też europejskie rządy za przesadzoną reakcję na zagrożenie pyłem wulkanicznym znad Islandii. IATA uważa, że ekonomiczne skutki tych decyzji będą większe niż po zamachach z 2001 r. w USA.

Organizacja nadzorująca ruch lotniczy w Europie Eurocontrol spodziewa się w poniedziałek 8-9 tys. lotów wobec ponad 28 tys. przewidzianych w rozkładzie. Oznacza to redukcję ruchu lotniczego o ok. 70 proc.