"Puls Biznesu" dotarł do tajnych raportów czterech domów maklerskich o PZU. Wynika z nich, że PZU boryka się z wysokimi kosztami i spadkiem dochodów z lokat. Jednak zdaniem analityków, rekompensuje to olbrzymia dywidenda, która jest wpisana w politykę firmy.

RAPORT: Zapisy na akcje PZU

Gazeta przyznaje, że prognozowanie przyszłych zysków PZU jest ciężkim zadaniem, a wizje analityków dotyczące przyszłości ubezpieczyciela dość mocno się różnią. Ubiegły rok był dla PZU rekordowy pod względem dochodów. Polski rynek ubezpieczeniowy wszedł na ścieżkę wieloletniego wzrostu. Niepokojącym jest jednak fakt, że aż 3,47 z 3,76 mld zł ubiegłorocznego zysku PZU było wynikiem działalności lokacyjnej. Analitycy twierdzą, że takiego wyniku nie da się powtórzyć.

Specjaliści są jednak zgodni w jednej kwestii: zysk PZU będzie w tym roku na pewno niższy niż rok temu. Mimo to, akcje ubezpieczyciela mają wielki atut. PZU jest "dojną krową", czyli spółką z segmentu działalności o słabym wzroście. Jej pozycja pozwala jednak na realizację wysokich zysków przy niskich nakładach finansowych - pisze "Puls Biznesu". Dla inwestorów oznacza to wysoką dywidendę - PZU powinno wypłacać co roku 25-45 proc. swojego zysku.

Reklama

Szczegóły w dzisiejszej publikacji "Pulsu Biznesu"

ikona lupy />
Specjaliści są jednak zgodni w jednej kwestii: zysk PZU będzie w tym roku na pewno niższy niż rok temu. Mimo to, akcje ubezpieczyciela mają wielki atut. / Bloomberg