W zeszłym tygodniu Swedbank ogłosił swój po raz pierwszy od ponad roku zysk kwartalny. Optymistyczne dane opublikowały także Nordea, SEB i Handelsbanken. W ubiegłym roku szwedzkie banki mocno ucierpiały w wyniku zawirowań gospodarczych na Łotwie, Litwie i w Estonii, gdzie przed kryzysem prowadziły agresywną ekspansję.
Swedbank i SEB, czyli dwa banki najsilniej zaangażowane na rynkach państw bałtyckich, podały, że po tym jak gospodarki tego regionu zaczęły się stabilizować, poziom złych kredytów jest tam znowu pod kontrolą. SEB prognozuje, że wartość środków pozwalających pokryć straty wynikające ze złych kredytów zaciągniętych w państwach bałtyckich nie przekroczy w tym roku 5 mld koron szwedzkich (685 mln dol.).

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Państwa bałtyckie pokonują kryzys

Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in. jak radzą sobie największe szwedzkie banki po kryzysie i ile w ubiegłym roku wyniosły straty tych instytucji z tytułu złych kredytów.

Reklama
ikona lupy />
Największe szwedzkie banki osiągnęły w I kwartale wyniki lepsze od oczekiwanych. To jeszcze jeden dowód na to, że szwedzkiemu sektorowi finansowemu udało się pokonać trudności związane ze złymi kredytami w państwach bałtyckich. / Bloomberg