Budowa Wschodniej Obwodnicy Warszawy (WOW) ciągnie się niczym wenezuelski serial. W kolejnych sezonach zmieniają się bohaterowie, ale główny wątek pozostaje bez zmian - drogi jak nie było, tak nie ma. Teraz jednak ma się to zmienić.

Sądy nad Wschodnią Obwodnicą Warszawy

Przez lata GDDKiA starała się o decyzję środowiskową dla budowy WOW, która formalnie jest fragmentem drogi ekspresowej S17. Z powodu serii błędów formalnych, dokumenty utknęły w sądach. W 2018 roku RDOŚ z Białegostoku decyzję wydał, ale została ona zaskarżona. Problemem była nie sama treść, ale organ, który ją wydał. Sprawę rozpatrywał bowiem oddział z Białegostoku, a nie z Warszawy.

Sądy po 5,5 roku zadecydowały, że... decyzja zostanie uchylona. Sprawa trafiła aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który potem kazał rozpatrzeć ją ponownie niższej instancji - Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu (WSA). W czerwcu 2024 roku GDDKiA uzyskała negatywną decyzję z powodu błędów formalnych. Drogowcy ponownie złożyli dokumenty, ale zapowiedzieli, że tym samym stracą kolejne miesiące, które mogliby przeznaczyć na wybranie wykonawcy obwodnicy.

Węzeł gordyjski przeciął minister infrastruktury Dariusz Klimczak, który w marcu br. postanowił wycofać wszystkie poprzednie dokumenty i zacząć całą procedurę od nowa. Z jednej strony powoduje to kolejne opóźnienia, ale z drugiej pozwoli na opracowanie całej dokumentacji, uwzględniając zmieniające się okoliczności.

Jaka będzie Wschodnia Obwodnica Warszawy?

Wschodnia Obwodnica Warszawy to ok. 16 km planowanej drogi pomiędzy węzłem Warszawa Wschód z A2 a węzłem Drewnica (S8). Przechodzić będzie przez dzielnicę Wesoła i Rembertów, a także miejscowości Zielonka, Ząbki i Marki. To zarazem ostatni odcinek obwodnicy Warszawy, planowany jeszcze w PRL.

ikona lupy />
Planowany przebieg Wschodniej Obwodnicy Warszawy / Materiały prasowe / GDDKiA

Od lat przebieg drogi wywoływał kontrowersje ze względu na bliskość poligonu wojskowego, ale przede wszystkim trasę przez środek Wesołej. Mieszkańcy protestowali, ponieważ w pierwotnym planie obwodnicę wyznaczono na nasypie, rozcinając dzielnicę na pół. W nowym opracowaniu – jak słyszymy – tunel jest priorytetem.

- Chcemy przez najbardziej ten newralgiczny odcinek przejść tunelem, niezależnie od wybranego wariantu (wstępnie są trzy – red.). Chcielibyśmy rozpatrzyć warianty razem mieszkańcami i władzami samorządowymi, podobnie jak to się dzieje przy Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej – zapewniał Jarosław Wąsowski, dyrektor warszawskiego GDDKiA podczas niedawnego spotkania z radnymi m.st. Warszawy.

Większość mieszkańców odetchnęła po tej deklaracji, jednak część przyznaje, że sprzeciwi się jakiejkolwiek obwodnicy w pobliżu swoich domostw. Ważną zmianą jest jednak współpraca z samorządem. Burmistrz dzielnicy Wesoła zaakceptował wersję z tunelem.

Kiedy zbudują obwodnicę?

GDDKiA właśnie otworzyła koperty w przetargu na studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Chodzi o opracowanie dokumentacji, wyznaczenie potencjalnych przebiegów drogi oraz - to najważniejsze - uzyskanie kluczowej decyzji środowiskowej.

Swoją ofertę złożyło dziewięć firm, a ceny wahają się od 6 do aż 14,6 mln zł. W budżecie drogowców mieszczą się tylko dwie oferty. GDDKiA chce wybrać i podpisać umowę z wykonawcą najpóźniej do połowy przyszłego roku. W kryterium ważna będzie nie tylko cena (40 proc. oceny), ale także:

  • metodyka zarządzania obiektem w całym cyklu życia (10 proc.),
  • doświadczenie projektanta drogowego (15 proc.),
  • doświadczenie projektanta tunelowego (15 proc.),
  • doświadczenie zespołu środowiskowego (10 proc.),
  • doświadczenie zespołu geologicznego (10 proc.).

Prace nad dokumentacją potrwają do 2030 roku. Potem GDDKiA wybierze wykonawcę, prawdopodobnie korzystając z trybu projektuj i buduj. - Lata realizacji to 2031-2035. Cztery, może pięć lat, ponieważ zakres i skomplikowanie tej inwestycji są stosunkowo duże - mówił Bartłomiej Ratyński, zastępca dyrektora GDDKiA podczas spotkania z radnymi.