Dla milionów brytyjskich widzów wyścigu czerwono-biały płomień to znajomy widok. To logo zdobi dziś tysiąc brytyjskich oddziałów bankowych, bo w ciągu pięciu lat hiszpański drapieżnik pożarł trzy spośród najlepiej znanych marek bankowości na Wyspach. Obecność Santandera na torach Formuły 1 była kluczem do jego brytyjskiej ekspansji.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Nowe wyzwania przed Santanderem
Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in.jakie plany inwestycyjne ma hiszpański gigant bankowy i jak radzi sobie na rynku.
Reklama
/>