Udziały BP w złożu Prudhoe Bay na Alasce wynoszą obecnie 26 proc. Jak mówi Douglas Ober, prezes funduszu inwestycyjnego Petroleum & Resources Corp., właśnie te aktywa mogą zostać sprzedane w pierwszej kolejności. Chętnych nie powinno brakować – zainteresowane mogą być takie firmy jak China National Petroleum Corp., Occidental Petroleum Corp., czy Hess Corp.

Od 20 kwietnia, czyli od wybuchu platformy wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej, do dziś wartość rynkowa BP spadła już o 34 proc. Do tej pory na usuwanie skutków wybuchu i walkę z będącą efektem katastrofy plamą ropy koncern wydał już ponad 1 miliard dolarów. Ostateczne koszty, po uwzględnieniu odszkodowań dla osób fizycznych i kar nałożonych przez władze USA, będą wielokrotnie wyższe.