Każdy Polak może wziąć udział w prywatyzacji giełdowej spółek Skarbu Państwa. Inwestując oszczędności, staje się współwłaścicielem firmy. Z naszej strony robimy wszystko, by mu ten proces jak najbardziej ułatwić – mówi minister skarbu państwa Aleksander Grad.

>>> Czytaj też: Na debiucie państwowych spółek można zarobić średnio 17,39 proc.

Powrót do źródeł

Celem jest doprowadzenie do świadomego i powszechnego uczestnictwa obywateli w życiu gospodarczym kraju. Jest to też – zdaniem ministra – sposób na sprawienie, by prywatyzacja stała się dla ludzi przejrzysta i zgodna z ideą, jaka jej przyświecała na początku polskiej transformacji.
Reklama
– O cenie akcji decyduje popyt i wyceny banków inwestycyjnych. A obywatele na pewno na tym zyskują, bo mogą kupić akcje bez lewarów, redukcji i kolejek – przekonuje minister Grad.
Idea akcjonariatu obywatelskiego zapoczątkowana przy okazji debiutu PZU SA jest koncepcją aktywnego uczestnictwa jak największej liczby obywateli w akcjonariacie debiutujących na warszawskiej giełdzie spółek państwowych.

>>> Polecamy: Oferty publiczne PGE i PZU kontra debiut Tauronu

Minister Grad podkreśla, że prywatyzacja obywatelska nie ma na celu rozdawnictwa akcji za darmo czy półdramo. Daleka jest od idei Programu Powszechnej Prywatyzacji z początku lat 90. XX w. Pomysłem na upowszechnienie akcjonariatu wśród obywateli jest ich uczestnictwo w rynku kapitałowym na normalnych zasadach rynkowych.
Nowy pomysł na prywatyzację, jak zapewnia kierownictwo resortu, w żadnym przypadku nie eliminuje z gry inwestorów branżowych. Dowodem na to są rozmowy prowadzone z nimi na temat zakupu udziałów Skarbu Państwa w ENEI czy zespołu elektrowni Pątnów-Adamów – Konin.
Akcjonariat obywatelski jest zamierzeniem długofalowym, które zakłada dostęp inwestorów indywidualnych do kolejnych giełdowych prywatyzacji zaplanowanych na 2010 r. – koncernu energetycznego Tauron i warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych oraz prowadzenie przez MSP działań edukacyjnych skierowanych do obywateli.
Ich adresatami są m.in. uczniowie, studenci, seniorzy, społeczności lokalne, środowiska religijne, pracownicy spółek oraz media i liderzy opinii publicznej.
W 2010 r. w ramach prowadzonych działań w całej Polsce odbędzie się m.in. 12 debat dla uczniów, 10 debat studenckich oraz 100 lokalnych projektów edukacyjnych dla ponad 2 tys. uczestników. Edukacja na temat własności prywatnej i prywatyzacji jest prowadzona od 2008 r.
Realizowany z sukcesem jest program „Własność to odpowiedzialność”. W ciągu dwóch lat skorzystało z niego ponad 200 tysięcy uczestników i ponad 1500 instytucji.
Rekord w Europie Środkowej i Wschodniej
Oferta publiczna PZU to wydarzenie na skalę europejską. To największa oferta w historii Europy Środkowo-Wschodniej, największy europejski debiut giełdowy od 2007 roku, najpoważniejsza od pięciu lat prywatyzacja w sektorze ubezpieczeniowym. Jej wartość wyniosła 8,1 mld zł.
Zastosowane przez resort skarbu przełomowe rozwiązania prywatyzacyjne skierowane do inwestorów indywidualnych pozwoliły wyeliminować konieczność zaciągania kredytów w celu zakupu akcji i uniknąć redukcji zapisów, co było powszechną praktyką podczas większości wcześniejszych sprzedaży akcji.
Wykorzystanie nowych rozwiązań przyniosło efekt w postaci ponad 250 tysięcy obywateli, którzy złożyli zapisy na ponad 7 mln akcji, co stanowiło ok. 28 proc. całej oferty i otworzyli 140 tys. nowych rachunków maklerskich. W Polsce mamy 1,3 mln indywidualnych inwestorów.
Zdaniem ministra skarbu państwa Aleksandra Grada prywatyzacja ubezpieczyciela to olbrzymi sukces akcjonariatu obywatelskiego. Minister podkreślał, że w miejsce holenderskiego Eureko, dotychczasowego największego obok Skarbu Państwa akcjonariusza towarzystwa, do PZU wchodzą nowi właściciele – ponad ćwierć miliona Polaków. Zachęcony tym sukcesem minister zapewnił, że taką metodę prywatyzacji będzie stosował przy ofertach innych spółek. Przykładem spełnienia tej obietnicy będzie wprowadzenie na giełdę Tauronu Polska Energia.
ikona lupy />
Zdaniem szefa PZU Andrzeja Klesyka sukces oferty publicznej to duże zobowiązanie dla sprywatyzowanej firmy Fot. Marcin Kaliński / DGP
ikona lupy />
Debiut PZU SA był imponujący. Dzień pierwszych notowań spółka zamknęła wynikiem 360 zł za akcję – wzrost kursu wyniósł 15,2 proc. Fot. Marcin Kaliński / DGP