Czwartkowe notowania blue chipy rozpoczęły z poziomu 2344,63 pkt., notując 0,57 proc. wzrost. Umiarkowana zwyżka na otwarciu była reakcją na dobre zakończenie wczorajszych notowań w Stanach Zjednoczonych i dodatnie zamknięcia parkietów w Azji.

„Mimo wielu danych makro, które napłynęły dziś na rynek, wykres blue chipów zachowywał się bardzo stabilnie, poruszając się do godziny 15.30 w trendzie bocznym ograniczonym liniami 2335 pkt. i 2350 pkt. Warto w tym miejscu odnotować, że zarówno produkcja przemysłowa w Niemczech oraz w Wielkiej Brytanii w ujęciu miesięcznym jak i rocznym była dodatnia. Implikuje to tezę o kontynuacji ożywienia gospodarczego w największych eurogospodarkach” – zaznaczył analityk Beskidzkiego DM, Krzysztof Zarychta.

Dodał, że także informacja od naszych południowych sąsiadów, stanowiąca o tym, że na Słowacji wzrost produkcji przemysłu w maju wyniósł +31 proc. w ujęciu rocznym, miała bardzo pozytywny wydźwięk.

„Wydaje się jednak, że wskaźniki z realnej gospodarki są już zawarte w cenach akcji, a inwestorzy bardzo ostrożnie próbują doważać swoje portfele. Większej reakcji na rynku nie zrobiły bowiem także słabsze informacje ze Stanów Zjednoczonych z amerykańskiego rynku pracy.

Reklama

„Przed 16, brak zdecydowanej reakcji na dobre informacje makro po stronie popytu wykorzystali sprzedający i sprowadzili wykres blue chipów pod kreskę” – wyliczył Zarychta.

Zdecydowanie lepsze były małe i średnie spółki, gdzie seria kontraktów i innych mobilizujących wiadomości spowodowała koncentrację kupujących na walorach takich jak m.in. CP Energia, Ampli, Ipopema, Muza, czy Trion.

WIG 20 zniżkował o 0,1 proc. i wynosi 2329,15 pkt. WIG zyskał 0,25 proc. i wynosi 40373,98 pkt. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,4 mld zł.