Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że w tym roku wzrost PKB w Singapurze sięgnie 10,8 proc. Tymczasem zgodnie z prognozami analityków Goldmana Sachsa, BNP Paribas i Macquarie Group chińska gospodarka wzrośnie w 2010 roku o 10,1 proc.

Według ekspertów tak szybki rozwój singapurskiej gospodarki przełoży się na wzrost atrakcyjności spółek notowanych na miejscowej giełdzie. Już w zeszłym roku główny indeks giełdy w Singapurze wzrósł o 28 proc., czyli bardziej niż główne indeksy giełd w Szanghaju, Hongkongu i na Tajwanie.