Kolekcja damskich strojów arabskich DAS w czerwcu weszła do sprzedaży w Harrodsie – jednym z najbardziej luksusowych domów towarowych na świecie, miesiąc po przejęciu go przez fundusz inwestycyjny z Kataru. Stroje z logo DAS, których cena dochodzi do 5 tys. funtów, zdobyły już uznanie rodzin królewskich m. in. ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu.

Arabskie księżniczki są w stanie kupić kilkanaście sukienek wartych nawet 20 tys. funtów, tylko po to by każdą z nich założyć na jeden wieczór- tłumaczy zwiększone zainteresowanie klientami muzułmańskimi Mohammed Nawisa, kierownik jednego ze sklepów.

Specjalnie z okazji Mistrzostw Świata w piłce nożnej saudyjska projektantka Rania Khogaer stworzyła kolekcję strojów z flagami drużyn biorących udział w imprezie. Budzące kontrowersje w ojczyźnie stroje cieszyły się sporą popularnością w Harrodsie, głównie wśród Arabów spędzających wakacje w londyńskiej dzielnicy Knigstrbidge.

Zainteresowaniu muzułmanek modną odzieżą nie dziwi się Hindi Beljafla i nie uważa, że jest to sprzeczne z zasadami religijnymi – Jeśli zakrywa się ciało i ubiera konserwatywnie, dlaczego nie można być jednocześnie modnym?– pyta retorycznie projektantka.

Reklama

Sklepy w Mediolanie i Paryżu również zaczynają dostrzegać potencjału rynku muzułmańskiego rynku mody, który wg. szacunków Francuskiego Uniwersytetu Mody Esmod w Dubaju warty jest 96 mld dolarów, przy założeniu, że co drugi z 1,6 mld muzułmanów wyda rocznie 120 dolarów na odzież.