"Potwierdzony został rekordowy wzrost niemieckiej gospodarki w drugim kwartale o 2,2 proc., a te już nieco przestarzałe dane okraszone zostały doniesieniami o wzroście zamówień przemysłu strefy euro o 2,5 proc. Spodziewano się ich zwyżki o 1,5 proc. Niewiele to jednak giełdom pomogło" - poinformował Roman Przasnyski, Główny Analityk Gold Finance.

Przeważający wpływ na zachowanie inwestorów miały dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. 3,83 mln zawartych transakcji oznacza spadek o 27,2 proc. w ujęciu miesięcznym.

"Tak potężny spadek to nadal efekt zakończenia w kwietniu programu dopłat do kupna nieruchomości w Stanach. Wszyscy ci, którzy mogli kupić spieszyli się żeby zdążyć na dodatek, a ci których nie było stać po zniknięciu ulgi nadal nie stanowią popytu" - powiedział Paweł Cymcyk z A-Z Finanse.

Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,51 proc., do 5155,95 pkt. Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji spadł o 1,75 proc., do 3491,11 pkt. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 1,26 proc., do 5935,44 pkt.

Reklama