Z punktu widzenia banku może to jednak rodzić wiele problemów. Z jednej strony mamy bowiem do czynienia z inwestorami mającymi stosowne doświadczenie, partnerów lub właściwe zasoby (jak np. duże ilości biomasy), a więc w pewien sposób już przygotowanych do inwestycji. Z drugiej jednak strony finansowania swoich projektów poszukuje ogromna rzesza podmiotów bez doświadczenia i kapitału, a których jedynym walorem jest wyłącznie projekt lub pozwolenie na budowę. Jak w takim razie zwiększyć swoje szanse na pozyskanie finansowania na budowę biogazowni?
Oto kilka złotych rad, które mogą w tym pomóc.

1. Zanim zaczniesz, zbadaj substraty

Przeanalizowanie możliwości pozyskania stosownej ilości substratów wysokiej jakości do produkcji biogazu powinno być jedną z podstawowych czynności inwestora. Pozwoli to na oszacowanie niezbędnej mocy, jaką powinien dysponować zainstalowany kogenerator, co ma wpływ na koszty inwestycji, ale przede wszystkim pozwala na zaprojektowanie instalacji rentownej w bieżącej działalności. Rezygnacja z takiego badania może powodować określone negatywne konsekwencje na etapie eksploatacji biogazowni.
Reklama
Oznaczać to będzie np. niższą ilość gazu, a więc mniej wydajną pracę agregatu, a zatem niższe przychody z działalności. Dlatego etap projektowania biogazowni powinien uwzględniać laboratoryjny test parametrów produkcyjnych biogazu. Pozwala to na optymalne skonstruowanie wielkości biogazowni w oparciu o dostępne lokalnie surowce. Brak dogłębnej analizy lokalnego rynku substratów może skutkować koniecznością ponoszenia wyższych nakładów na ich pozyskanie. Jeśli inwestor źle oszacował dostępną ilość surowców do produkcji biogazu, może być zmuszony do sprowadzania ich z większej odległości, co przełoży się na wzrost kosztów.

2. Wybierz sprawdzonych dostawców

Sektor biogazowy w Polsce znajduje się dopiero w stadium wczesnego rozwoju – tworzenia. Nie ma sprawdzonych na skalę przemysłową rodzimych rozwiązań, a najczęściej spotykane technologie pochodzą z importu. Zarówno polskie nowości technologiczne, jak też oferta zagraniczna, powinny być przez inwestorów starannie weryfikowane, bowiem błędny wybór będzie kosztowny i może być trudny do skorygowania.
Najczęstszą konsekwencją złego doboru technologii lub też jej dostawcy mogą być przerwy w produkcji energii. Niesprawdzone rozwiązanie stanowi duże ryzyko nie tylko dla inwestora, lecz także dla banku. Nie znaczy to, że nie należy z takich technologii korzystać – jeśli jednak inwestor się na to decyduje, warto uwzględnić alternatywne, awaryjne rozwiązania, które będą mogły być zastosowane, jeśli coś pójdzie nie tak. Zapewne zwiększy to koszt inwestycji, jednak umożliwi jej niezakłóconą pracę na etapie eksploatacji, a tym samym regulowanie zobowiązań finansowych.

3. Uwzględnij logistykę

Konstruując projekt biogazowy, należy brać pod uwagę logistykę, tak by możliwe było efektywne pod względem kosztowym funkcjonowanie obiektu oraz jego nieprzerwane działanie. Projekt powinien być dopasowany w zakresie ilości przetwarzanego substratu do możliwości transportowych lokalnej infrastruktury. Warto pamiętać, że do biogazowni trzeba niejednokrotnie dostarczyć nawet kilkadziesiąt tysięcy ton różnych substratów.
Do transportu takich ilości materiałów musi być przystosowane otoczenie biogazowni. Inwestor zadowolony z pozyskania substratu nie powinien zapominać o zagospodarowaniu materiału pofermentacyjnego. W idealnej biogazowni na końcu całego cyklu znajduje się gospodarstwo rolne, które będzie odbiorcą pofermentu wykorzystywanego jako nawóz o dobrych parametrach jakościowych. Jeśli materiał pofermentacyjny nie zostanie usunięty, zablokowana zostanie możliwość dalszej produkcji biogazu.

4. Przewiduj przyszłość partnerów

Standardowe oczekiwanie banku w przypadku projektu biogazowego to zawarcie wieloletniego kontraktu na dostawę substratów do produkcji biogazu. Niestety wiele podmiotów poszukujących finansowania koncentruje się jedynie na samym podpisaniu umowy gwarantującej ilość i określoną cenę w pewnym założonym horyzoncie czasowym. Tymczasem zupełnie pomijany bywa niezwykle istotny aspekt – możliwość funkcjonowania partnera substratowego nie tylko w perspektywie najbliższego roku czy dwóch, lecz także w ciągu lat 10 lub dłużej.
Ryzyko prawne funkcjonowania na rynku dotyczy nie tylko samej biogazowni, ale też jej kontrahentów. Inwestor musi uwzględniać zmiany w otoczeniu prawnym, które w perspektywie kilku lat mogą poważnie zagrozić funkcjonowaniu dostawcy substratu, zwłaszcza jeśli ma on dominujący udział. Jeśli takie zmiany mają szansę zaistnieć, należy przewidzieć scenariusz alternatywny i wskazać potencjalne inne źródła surowców do uzysku gazu. Równie ważne jak przewidywanie rezultatów zmian prawa jest analizowanie tendencji rynkowych na rynku, na którym operuje dostawca substratu. Skutki mogą być bowiem podobne, tj. wyeliminowanie dostawców i przestój w pracy. Warto pamiętać, że zmiany prawne i zmiany rynkowe nie następują z dnia na dzień, dlatego każdy inwestor ma możliwość takiego skonstruowania projektu, by uniknąć, a przynajmniej zminimalizować potencjalne problemy.
W powszechnym mniemaniu bank, analizując projekt inwestycyjny, skupia się wyłącznie na elementach finansowych. Tymczasem finanse to tylko wynikowa dobrze zaplanowanej inwestycji. Jeśli projekt nie jest dobrze przygotowany od strony merytorycznej i technologicznej, inwestor nie ma szans na zostanie „zielonym milionerem”. Warto zatem zacząć od solidnych podstaw i na nich zbudować bezpieczny model finansowy. A wtedy rozmowy z bankiem będą zdecydowanie łatwiejsze.