Szybko jednak nastąpił powrót ponad jego poziom, w związku z czym o jego trwałym pokonaniu nie może być jeszcze mowy. Dopóki kurs USD/JPY kształtuje się ponad 82,80, zachowuje on potencjał wzrostowy. W dłuższym terminie celem ewentualnej zwyżki powinien stać się poziom 86,00, gdzie usytuowany jest szczyt z korekty wzrostowej, jaka miała miejsce we wrześniu po interwencji Banku Japonii oraz 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego spadków obserwowanych od maja do przełomu października i listopada br.

Fundamentalny impuls do wybicia dołem z krótkotrwałej konsolidacji w notowaniach USD/JPY dała publikacja słabszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy. Kurs tej pary walutowej spadał ze zdwojoną siłą, bowiem z jednej strony ciągnął go w dół osłabiający się względem głównych walut dolar, z drugiej w tym sam kierunku oddziaływały zniżkujące w reakcji na doniesienia z USA indeksy giełdowe. Podczas gdy duża skala reakcji notowań USD wskazuje, że przedstawione dzisiaj dane będą w najbliższym czasie oddziaływać w sposób fundamentalny na tę walutę (powodować jej osłabienie), to już niezbyt duża skala zniżki indeksów giełdowych nie daje tej pewności.

Inwestorzy mogą niezbyt dobre informacje z USA zinterpretować jako gwarancję utrzymania programów wspierających amerykańską gospodarkę, co powinno ich zachęcać do dalszego lokowania taniego pieniądza w ryzykowniejsze aktywa. W takiej sytuacji wskazane wyżej dwie siły w notowaniach USD/JPY zaczną się wzajemnie znosić, na skutek czego zniżka kursu tej pary walutowej powinna wyhamować. Przy zrealizowaniu się tego scenariusza nie powinniśmy mieć do czynienia z trwałym przebiciem poziomu 82,70, w związku z czym potencjał wzrostowy zostanie zachowany.

Prognoza:

Reklama

Poniedziałek, 6 grudnia: 83,00
Piątek, 10 grudnia: 84,30