Złoty będzie konsolidował się na poziomie 3,90-3,93 za euro, w ślad za parą EUR/USD, która nie powinna dziś podlegać znaczącym zmianom, oceniają ekonomiści. W piątek po porannym umocnieniu, w dalszej części sesji złoty osłabił się w okolice 3.92/EUR, czemu sprzyjała m.in. kolejna podwyżka stopy rezerw obowiązkowych w Chinach. Krajowa waluta nie zareagował na lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w Polsce.

„Dzisiaj w związku ze świętem państwowym w USA aktywność inwestorów na rynku może być mniejsza. Obecnie trudno wskazać jakiś wyraźny kierunek, brak też impulsów z zagranicy i kraju, dlatego spodziewamy się, że złoty będzie konsolidował się na poziomie 3,90-3,93 za euro"- powiedział starszy ekonomista Banku BPH Adam Antoniak. Dziś w centrum uwagi rynków finansowych są wstępne odczyty indeksów nastrojów PMI dla strefy euro i Niemiec oraz niemiecki indeks IFO za luty.

Inwestorzy zwrócą też uwagę na decyzję dotyczącą stóp procentowych na Węgrzech, które będą opublikowane o godz. 14-tej – konsensus przewiduje pozostawienie stóp bez zmian. W ocenie Antoniaka, nad rynkiem walutowym krąży ryzyko rozlania się konfliktów na Wschodzie na kolejne kraje. „Kurs EUR/PLN, który rano znajdował się poniżej poziomu 1,37, powrócił ponad ten poziom, a po godz. 10-tej znów zszedł poniżej 1,37 zł i do końca dnia raczej nie powinniśmy obserwować dużej zmienności na tej parze"- powiedział Antoniak.