Cenę docelową jednej akcji podnieśli do 41,6 zł.

W dniu wydania rekomendacji kurs wynosił 50 zł, a na zamknięciu we wtorek za akcję płacono 52,6 zł.

„Od wydania naszej negatywnej rekomendacji kurs Orlenu wzrósł o 7%, a tymczasem otoczenie zewnętrzne dla spółki wyraźnie się w tym okresie pogorszyło. Rynek zdaje się ignorować bardzo niekorzystny poziom marż przerobowych, rosnące koszty zużyć własnych oraz zapowiedziane przez zarząd obciążające wyniki 1H'2011 przestoje remontowe w rafinerii w Płocku" – czytamy w raporcie.

Analitycy wskazują, że ten optymizm mogą już jednak schłodzić oczekiwane słabe wyniki wg LIFO w I kw., w których prawdopodobnie powinien być także widoczny spadek premii lądowej w kontekście rosnącej konkurencji na rynku krajowym.

Reklama

„Wysoki zysk na przeszacowaniu zapasów nie będzie raczej stanowił pocieszenia, tym bardziej, że bez kolejnej transakcji sprzedaży rezerw obowiązkowych będzie on już w pełni obciążał operacyjny cash flow. Zwracamy też uwagę, iż znaczne obniżenie długu netto na koniec 2010 roku poprzez zmiany w kapitale obrotowym nie jest do utrzymania w średnim terminie i stanowi przesunięcie kredytów do innych kategorii zobowiązań. Obniżamy rekomendację do sprzedaj, podnosząc nieznacznie cenę docelową do 41,6 zł (wpływ wyceny Polkomtela)" – czytamy dalej.