– Często najpopularniejsze filmy na YouTubie są złej jakości. Nagrywane telefonami komórkowymi, z szumami, poruszone. Choćby jak ostatnie nagrania dokumentujące rewoltę w Libii. Dysponujemy teraz technologią, która jest w stanie radykalnie poprawić jakość amatorskich filmów – powiedział Jeremy Doig, szef Google Video Technology.
W tym wypadku mogą nie być to czcze przechwałki. Z programów GPP korzystały największe studia filmowe przy poprawie jakości takich filmów, jak „Władca pierścieni”, „Spider-Man” czy „X-Men”.