Chińskie rezerwy walutowe są już warte ponad trzy biliony dolarów. Jednak do pełni zadowolenia w Pekinie jest daleko, bowiem 2/3 z tych rezerw jest ulokowane w aktywach denominowanych w dolarach amerykańskich. Taka struktura portfela stanowi wielkie ryzyko, wobec tracącej na wartości i zaufaniu amerykańskiej walucie.

Pojawiły się pogłoski, że Chiny mogą przeznaczyć bilion dolarów na zakup złota. Za taką kwotę można kupić 20 tysięcy ton tego kruszcu, co stanowi produkcję wszystkich kopalń na świecie z 8 lat. Chiny są obecnie największym producentem złota dostarczając na rynek około 300 ton tego kruszcu rocznie. Zatem rodzima produkcja może wystarczyć na ulokowanie w rezerwach 15 mld dolarów. A przecież chińskie rezerwy walutowe rosną w znacznie szybszym tempie, w tym roku mogą sięgnąć 3,5 bln dolarów. Pekin planuje utworzenie specjalnego funduszu państwowego, który zajmowałby się skupowaniem złota.

Obecnie Bank Ludowy Chin posiada 1054 ton złota, co stanowi zaledwie 1,6 proc. rezerw walutowych. Dla porównania, w krajach wysoko rozwiniętych udział złota w rezerwach stanowi kilkadziesiąt procent, np. w Stanach Zjednoczonych czy Niemczech ponad 70 proc.

W 2010 roku banki centralne po raz pierwszy od 21 lat kupiły więcej złota niż sprzedały. Jest to głównie efekt spadku zaufania do dolara amerykańskiego.
Szczególny udział w rosnącym popycie mają banki krajów rozwijających, które posiadają z reguły niskie udziały złota w rezerwach - w 2010 roku kupiły 87 ton złota.
- Jeżeli nastąpi przyspieszenie zakupów złota przez banki centralne to możemy się spodziewać osiągnięcia ceny złota na poziomie 2000 dolarów za uncję jeszcze w tym roku - powiedział Robert McEwen z U.S. Gold Corp. Euro Pacific Capital’s Michael Pento, który dokładnie przewidział cenę złota w ostatnich dwóch latach.

Reklama

Biorąc pod uwagę sytuację Chin, które przy gospodarce rozwijającej się w tempie bliskim 10 proc. i wysokiej nadwyżce handlowej gromadzą kolejne miliardy dolarów w rezerwach, można spodziewać się wzrostów ceny złota do nie znanych w historii poziomów.