Jak szacuje zajmująca się nieruchomościami firma Cassidy Turley, w ciągu najbliższych dziewięciu lat na Manhattanie ma powstać około 2,3 mln metrów kwadratowych powierzchni nowych miejsc biurowych. Biorąc pod uwagę projekty ukończone w 2010 roku (ok. 300 tys. m kw), będzie to dla konstruktorów i deweloperów najgorętsza dekada od lat ’80, kiedy to wybudowano biurowce o łącznej powierzchni 4,4 mln metrów kwadratowych.
W najbliższych latach ma zostać ukończona m.in. budowa nowego kompleksu World Trade Center. Finalizacja projektu liczącej 105 pięter wieży 1WTC (Freedom Tower) jest planowana na 2013 rok. Wysokość budynku wyniesie 541 metrów i będzie to najwyższy wieżowiec w USA.
Firmy decydują się na budowę nowych biurowców, licząc na zwiększające się zainteresowanie nowoczesnymi budynkami. CB Richard Ellis, jedna z największych na świecie spółek zajmujących się nieruchomościami komercyjnymi, obliczyła, że na Mahattanie ok. 64 proc. budynków ma ponad 50 lat. Takie projekty nie zadowalają już korporacji zajmujących się mediami, technologiami czy finansami. Firmy chcą teraz pracować w nowoczesnych biurowcach, pełnych udogodnień i technologii, które są przyjazne środowisku.
W kwietniu zmniejszył się odsetek niewynajętych biur na Manhattanie do 12,2 proc. w porównaniu z 13,7 proc. w roku ubiegłym. Wciąż jednak daleko do wyniku z 2007 roku, gdzie nie okupowane miejsca w biurowcach stanowiły tylko 6,7 proc.
Deweloperów nie odstrasza fakt, iż dostęp do kapitału jest trudniejszy niż parę lat temu. Po załamaniu na rynkach finansowych spowodowanych krachem na rynku nieruchomości, banki nie są skłonne do pożyczania pieniędzy pod wielkie inwestycje. Od 2009 roku wartość kredytów budowlanych udzielanych W USA spada regularnie w każdym kwartale.